piątek, 3 czerwca 2022

PATRONAT: "Coletti" - Monika Madej.
W mafii szczęście rodzinne nie trwa zbyt długo...

Historia zawarta w powieści „Don” autorstwa Moniki Madej okazała się być debiutem na miarę sukcesu. Książka zdobyła uznanie wielu czytelniczek, a opowieść o hardej pani doktor i mafijnym bossie miała doczekać się kontynuacji. Tej wyczekiwało wielu. Zatem tym, którzy jeszcze nie zdążyli się zorientować, obwieszczam, że „Coletti” już od jakiegoś czasu funkcjonuje na naszym rynku wydawniczym. Dziś przychodzę opowiedzieć Wam o tej powieści parę słów. I to nie tylko, że to mój patronat, za co z resztą bardzo dziękuję. Ale także dlatego, że proza autorki jest warta przedstawienia. Wszystkich fanów romansów mafijnych zapraszam do lektury recenzji.

ZARYS FABUŁY

Mija sześć lat od kiedy w życiu Rosy i Tommaso pojawia się trójka uroczych dzieci. Codzienność Colettich kręci się wokół rodziny i wszystko wskazuje na to, że w końcu wypracowali sobie szczęście i spokój, o ile można tak mówić w przypadku ludzi będących podporządkowanym mafijnym strukturom. Dona i jego małżonkę czekają szokujące zmiany. Otóż zjawia się ktoś, kto zapragnie zmącić cały ład. W obliczu zagrożenia, by chronić swoich bliskich, Rosa zmuszona jest do wejścia w nową rolę. Kobiety bywają równie niebezpieczne, co mężczyźni, dlatego nie warto ich lekceważyć…

NIESZTAMPOWE POSTACI

Główni bohaterowie powieści, jak na romans mafijny, okazują się być dość oryginalnymi postaciami. Dlaczego? Zacznijmy może od Rosy. Matka, partnerka, ale i kobieta poznająca świat mafii od środka. Nie mająca zamiaru trzymać się od tego z daleka. Z jednej strony opiekuńcza, wrażliwa, z drugiej – w chwili kryzysu – potrafiąca pokazać odwagę i męstwo, jakiego pozazdrościłby jej niejeden facet. Donna z pewnością zaskakuje. Siła jest kobietą i to mi się podobało. Tommaso jest donem. Poświęcający się rodzinie musi dzielić obowiązki bossa i ojca i całkiem nieźle mu to wychodzi. Przyznaję, że tym razem to Rosa zawładnęła całym pierwszym planem. Tomasso okazał się przywódcą, u którego uśmiech nie stanowi czegoś szokującego. Taki pozytywny typ, w przeciwieństwie do wielu gburowatych i mrocznych książkowych „kolegów po fachu”.

O MAFII, Z HUMOREM

Powieść rozpoczyna się od sceny niby mrocznej, sensacyjnej, a jednak nacechowanej żartobliwym tonem. To nic. Za moment  dochodzi do stosunku, z którego wynika kolejna naprawdę skomplikowana dla bohaterów i zabawna dla czytelnika sytuacja. Autorka w świat mafijny wplata dużą porcję pozytywnej aury i humoru, a postaci wyjęte z rzeczywistości jakże odległej dla zwykłego śmiertelnika, stają się zwyczajne i ludzkie. Dlatego naprawdę fajnie było im kibicować. Historia o dozgonnej miłości zostaje skonfrontowana z przeciwnościami, które prędzej czy później musiały się pojawić. Jedna chwila mąci niezachwiany spokój, a książka znowu kończy się tak, że chcę się więcej. Na uwagę zasługują postaci z drugiego planu, choć mające w tej historii także prawo głosu. Camilla, przyjaciółka Rosy, którą uwielbiają dzieci Colettich, i Pablo. Co wniosą w treść i czy okażą się postaciami pozytywnymi dla tej książki? Kto jest wrogiem? Tego już Wam nie zdradzę i to musicie odkryć sobie sami.

PODSUMOWANIE

Pierwszy tom skończył się tak, że trzeba było sięgnąć po dalszy ciąg. Ten jest i znowu dzieje się coś nowego. Autorka proponuje czytelnikowi postaci niesztampowe, jeśli chodzi o romans mafijny, a przy tym w mroczny świat wprowadza naprawdę sporą dawkę humoru. Są zaskakujące przemiany, są sytuacje nieprzewidywalne i pojawiają się emocje. Objęłam książkę patronatem i jestem z tego dumna. Będzie trzecia część i pamiętajcie, że aby zabrać się za „Coletti” należy wpierw zapoznać się z „Donem”.

wydawnictwo: NieZwykłe
cykl: Famiglia (tom 2)
kategoria: romans mafijny
ilość stron: 256
data wydania: 18 maja 2022

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...