środa, 1 września 2021

"Pan Kamienia Wschodu" - Joanna Lampka.
Wielka podróż Księżniczki.

Swoją przygodę z twórczością Joanny Lampka rozpoczęłam od książki dotyczącej Szwajcarii. I już wtedy w jej sposobie przekazu zauważyłam coś, co pozwoliło mi zbudować nić sympatii kierowanej w stronę jej słowa pisanego. Kiedy więc spod ręki autorki wyszły powieści naznaczone nutką fantasy, wiedziałam, że to będą te historie, dla których zrobię wyjątek. I choć od niniejszego gatunku na co dzień stronię, książki Joasi pochłaniam jednym tchem. Tym razem nadszedł czas na kontynuację cyklu Mistrz Gry, a mianowicie drugi tom zatytułowany „Pan Kamienia Wschodu”. Czym tym razem raczy czytelnika autorka? O tym w dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY

Buntownicza Aline narobiła sobie wrogów. Jej kochankiem został człowiek, który stoi po przeciwnej stronie barykady. A ona sama sprzeniewierzyła się Królestwu. Nie jest już księżniczką. Mało tego, tkwi w ogromnym niebezpieczeństwie, a jako samotna kobieta teraz musi dbać nie tylko o siebie. Na jej drodze staje mężczyzna, któremu wbrew sobie będzie musiała zaufać. Z rozsądku. Michel może okazać się wygodną opcją, z którą będzie ją łączyć pewien układ. Ale by ocaleć, będzie musiała liczyć na siebie. I trafić tam, gdzie ma na to szanse. Na Północy.

WOJOWNICZA BOHATERKA

Główna bohaterka powieści to dumna kobieta. Osoba o buntowniczej naturze. Waleczna była księżniczka, która chce być samowystarczalna. Potrafi się bronić, fizycznie jak i mentalnie. Teraz jednak wszystko zdaje się stanowić dla niej podwójne wyzwanie. Świat, który dla siebie budowała, zaciera swoje granice. Robi się niebezpiecznie, a ona czasami będzie musiała po prostu się dostosować. Czy natura jej na to pozwoli? Kolejny raz odezwą się doświadczenia z przeszłości, które poniekąd naznaczyły ją pewnym piętnem. A ona sama, pełna obaw o to, co będzie, stanie oko w oko z kolejnymi wyzwaniami. Niewątpliwie spora część tej powieści została przydzielona także męskiemu bohaterowi, Michelowi. Rycerz na białym koniu? I tak, i nie. To przekorny facet. Pełen sprzeczności. Z jednej strony nie owija w bawełnę, jest twardy, bezpośredni, bazuje na tym, co przyziemne i rozsądne. Z drugiej potrafi wykazać się opiekuńczością. Kim stanie się dla Aline?

WIELKA PODRÓŻ I KONTRAKT

Ta historia rozpoczyna się w momencie, kiedy główna bohaterka wyrusza w kolejną, wielką podróż. Jej świat, poniekąd znany i na swój sposób wygodny, zdecydowanie się rozsypał. Czytelnik otrzymuje obraz kobiety, która nie wierzy w wielką miłość. I obraz uczucia, które rozpoczyna się bardzo niepozornie. Bazą tej historii jest relacja Aline i Michela, którzy dla obopólnych korzyści zawierają prosty układ. Nie ma wielkich namiętności, jest praktyczność. Książka jednak kusi takie romantyczne dusze jak moja, bo w powietrzu cały czas wisi coś więcej. Jest niebezpieczeństwo, są nowe zasady, poznawane legendy i zwyczaje, do których trzeba się przystosować. Jest Północ. A Aline stoi przed nie lada wyzwaniem, którego zdradzić Wam nie mogę, ale które w obliczu jej bojowniczej natury naprawdę pozostaje sporym kontrastem priorytetów. Sporo się dzieje! Jeśli chodzi o elementy fantasy, owszem, pojawiają się przykładowo cienie jednak całość jest tak wyważona, że książkę polubi nawet taki czytelnik, który od niniejszego gatunku – podobnie jak ja – stroni.

PODSUMOWANIE

Jestem wdzięczna autorce za to, że pozwoliła mi przełamać moją czytelniczą rutynę. Książka okazała się naprawdę angażującą kontynuacją, a finał pozwolił mi uwierzyć, że być może pojawi się jakaś kolejna część. Ja twórczości Joanny Lampka zdecydowanie nie mam jeszcze dość. Dynamiczna historia, ciekawa, z nutką nieprzewidywalności. Coś świeżego i mam wrażenie, dla każdego. To nie jest ociekająca słodyczą bajeczka, a bohaterowie nie są cukierkowymi ideałami. Mają swoje słabości, ale właśnie to czyni całość wiarygodną. Polecam, ale pamiętajcie, że uprzednio należy zabrać się za pierwszy tom cyklu.

wydawnictwo: AlterNatywne
cykl: Mistrz Gry (tom 2)
kategoria: fantasy
ilość stron: 294
data wydania: 9 lipca 2021

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu AlterNatywne oraz Autorce.

3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...