Świat literatury budowany jest zarówno przez pisarzy jak i czytelników. Jednych nie byłoby bez drugich i na odwrót. Jako odbiorcy historii mamy swoich ulubionych autorów i często bez problemu jesteśmy w stanie ich wymienić. Ale czy równie łatwo byłoby podać nam ulubionych ilustratorów? Przecież książki, dla dzieci, ale i dla dorosłych, bywają bogate w niesamowite ilustracje. Ja i w tej dziedzinie mam swojego faworyta, a jest nim Lisa Aisato, której publikacje sumiennie gromadzę w swojej domowej biblioteczce. Po książkę „Dorosłość. Wyznania” autorstwa Linn Skaber sięgnęłam nie ze względu na pisarza, ale właśnie z powodu kreski Lisy. Dziś chciałam Wam co nieco o tej publikacji opowiedzieć.
O CZYM JEST TA KSIĄŻKA?
Mija młodość. Nadchodzi dorosłość. Niby wszystko już nam wolno. Nie musimy się pytać o zdanie, jeśli dokonujemy jakiegoś wyboru. Na tą dorosłość się czeka. Ale czy nie bywa ona przereklamowana? Z czasem okazuje się, że ładnie brzmiące pojęcia, jak miłość, wolność – potrafią zawieść. Trzeba stawić czoła wyzwaniom, z którymi mierzymy się sami. Nikt nam nie pomoże. To od nas zależy jaką drogę obierzemy. Czy będziemy siebie realizować? A może zamkniemy się w pokoju tonąc w rozpaczy, kiedy coś nam nie wyjdzie? Linn Skaber stawia przed Czytelnikiem różne życiowe scenariusze, w których każdy może odnaleźć siebie. Taka perspektywa pomaga spojrzeć na otaczające nas sprawy od zupełnie innej strony. A to może okazać się naprawdę ciekawą lekcją.
OPOWIADANIA
Przyznaję, że sięgnęłam po tą książkę dla ilustracji. A jednak wewnątrz znalazłam wartościowe teksty, które dają do myślenia. Proste życiowe sytuacje, opowiadania, pod postacią których kryją się jakieś lekcje, wnioski, obraz nas samych. Proza życia: zakupy. Zdradzony mężczyzna, który użala się w progu drzwi znajomego. Zapach domu. Bóg. Granica pomiędzy młodością i prawami, którymi się rządzi – a głęboką dorosłością, która wymaga od nas nieco innego podejścia do życia. Jak nie zgorzknieć? Jak zawalczyć o szczęście? Jak pozostać oryginalnym sobą, by nie zostać miejscowym dziwakiem? Różne scenariusze życiowe przekazane bardzo bezpośrednio bądź za pomocą przenośni, w mniej czy bardziej zawoalowany sposób. W jednych możemy dostrzec swoje problemy i swoją codzienność, w innych kwestie dotyczące otaczających nas osób. Tutaj nie ma wyszukanych zagadnień. Są te o prozie życia. Niedługie, a takie, które przemawiają.
ILUSTRACJE
Teraz przejdźmy do ilustracji, bo przecież już wspominałam, że po książkę sięgnęłam dla nich. Lisa Aisato nie zawiodła. Wymowne obrazy, z których biją emocje. Ilustracje niosące przekaz, a zarazem cieszące oko. To właśnie urok kreski tej pani. Mam w swojej biblioteczce parę książek z jej obrazami i wciąż nie mam dość.
PODSUMOWANIE
„Dorosłość. Wyznania” to ładnie wydana, można by pokusić się o stwierdzenie – kolekcjonerka pozycja, w której czytelnik mierzy się z wartościowymi tekstami dotykającymi różnych sfer dorosłości: dążenia do obranych celów, monotonii, zdrad, chwil pełnych rozczarowania, przebudzenia, ale i radości. Z każdego można wyciągnąć lekcję, opowiadania są krótkie, ale pozostawiają po sobie jakąś myśl. A to wszystko poprzeplatane pięknymi ilustracjami niezawodnej Lisy Aisato. Polecam, jeśli lubicie takie książkowe perełki.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Jeszcze nie przeczytałam poprzedniej książki tego duetu, ale obie mam w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk