Twórczość Moniki James nie jest mi obca, choć do dzisiaj miałam bardzo błędne wrażenie, że to Polka ukrywająca się pod angielsko brzmiącym pseudonimem literackim. Dziś już wiem, że nie, za to doskonale byłam świadoma tego, że „Korona diabła”, która dotarła do mnie dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl, to opowieść o losach jednego z drugoplanowych bohaterów serii All The Pretty Things. Pamiętacie ją? Jeśli z tym cyklem nie mieliście jeszcze do czynienia, bez obaw, wydawca wyraźnie zapowiada, że ta historia może stanowić samodzielnie funkcjonującą lekturę. Tak jak i zapowiada, że poziom ognistej namiętności jest tutaj naprawdę bardzo wysoki. Czy aby na pewno? Czy to książka, po którą warto sięgnąć?
ZARYS FABUŁY
Miał kiedyś szacunek, renomę i budził strach. Był urodzonym przywódcą mafijnego imperium, ale stało się coś, co zupełnie zmieniło jego życie. Zakochał się, bez wzajemności i utracił wszystko. Teraz Aleksiei Popov ukrywa się przed światem, znajdując spokój w zaciszu prowadzonego przez zakonnice sierocińca. Gdzieś tam jednak w głębi mężczyzny cały czas kotłuje się pragnienie zemsty i przejęcia tego, co mu się należy, tronu. Wtedy na jego drodze znowu staje kobieta, niewinna, krucha, tajemnicza. Alek na nowo odkrywa uczucia, jakich już dawno nie miał okazji w sobie nosić. Jak jednak pogodzić mrok i miłość? Czy Alek potrafi kochać i czy faktycznie jest potworem, którego należy się bać?
MROCZNY ALEK I KRUCHA KOBIETA
Główny bohater powieści, Alek, to człowiek mroczny i bezwzględny. Diabeł, który jest gotowy posunąć się do wszystkiego. Mocno zraniony przez nieszczęśliwą przeszłość, w końcu zakochał się bez reszty w kobiecie, która go nie chciała, teraz ciągnie za sobą wiele demonów przemawiających przez jego umysł. Ku zaskoczeniu czytelnika, autorka pokazuje jednak i tą drugą stronę oblicza Aleka. Bo kiedy napotyka ludzi dobrych, jest w stanie uwolnić z siebie tą bardziej czułą stronę. I wtedy można zrozumieć jego postępowanie, a przerażający potwór staje się zdecydowanie mniej straszny. W konfrontacji z jego osobą czytelnik otrzymuje obraz niewinnej i kruchej kobiety, którą Alek może wykorzystać. Ale czy tak się stanie? I kim jest tajemnicza osóbka, która staje na jego drodze?
MROCZNA AKCJA I NIESPODZIEWANA MIŁOŚĆ
Przyznaję, że na samym początku akcja powieści odrobinę mi się dłużyła, ale jak już zdążyła się rozkręcić, przepadłam w całości. Zaznaczam już teraz, że to na pewno nie jest książka dla każdego, na pewno nie dla romantyczek lubiących słodkie, prowokujące do wzruszenia historie. Mamy tutaj nieco kontrowersyjną treść, brutalność, mrok, postaci, które popełniają błędy. A pomiędzy tym pojawia się namiętność, która zdecydowanie wpasowuje się w klimat książki i jest naprawdę dobrze opisana. Cały wątek miłosny mocno mnie zaabsorbował i przede wszystkim obudził wiele emocji, a to przecież nie koniec, bo jak na bohatera z mrocznego środowiska przystało, w tle ciągną się inne wątki, pragnienie zemsty, chęć zdobycia tronu, wychodzące na wierzch tajemnice, które mogą zmienić wszystko. I koniec, który wskazuje na to, że będzie kolejna część. Finał, który już zmusza do niecierpliwego jej wyczekiwania.
PODSUMOWANIE
Poprzednie książki Moniki James były po prostu dobre, choć pamiętam, że pierwsza część serii All The Pretty Things nie przekonała mnie do siebie tak, jak kupiła serca innych. Czegoś mi w niej brakowało. „Korona diabła” to już zupełnie inny poziom, jest mrok, kontrowersja, jest świetna kreacja wyrazistych bohaterów, tajemnice, namiętność i wartka akcja. Przede wszystkim pojawiają się emocje, a całość pochłania się naprawdę w niezłym tempie. To pierwszy tom i na pewno będzie jeszcze drugi, polecam przeczytać fankom romansów mafijnych już teraz, albo kiedy na ryku wydawniczym pojawi się druga część. Finał na pewno budzi niepokój, to już zaznaczam dla Waszego komfortu psychicznego. Ocenę daję wysoką jak na romans mafijny. To zasłużona ósemka w dziesięciostopniowej skali.
Sprawdź także inne nowości na TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszą powieść do recenzji. Serdecznie dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz