ZARYS FABUŁY
Stone Reeves i Dusty Gray byli przyjaciółmi. Byli, bo relacja, która ich łączyła, posypała się jak domek z kart. Wystarczyło jedno zdarzenie i udział osób trzecich. Dziewczyna zdążyła go znienawidzić. Miała przecież powód.
Mijają lata. Stone staje się popularnym graczem futbolu, zauważonym przez federację NFL. Gwiazdą, do której wdycha praktycznie każda dziewczyna. Dusty pozostaje niezauważona, zmagając się z tragedią rozegraną w przeszłości. By rozpocząć nowy rozdział wyjeżdża na studia. Nie ma pojęcia, że Stone też tam będzie i że przyjdzie jej stawić czoła wciąż nieprzepracowanym konfliktom. Wkrótce zdarzy się jednak coś, co kolejny raz przewróci życie Dusty do góry nogami. Czy kiedy Stone nadejdzie z pomocą, dziewczyna będzie w stanie mu zaufać?
TYTUŁOWI WROGOWIE
Miażdżącą, a właściwie prawie całą tą historię poznajemy z perspektywy Dusty. Zamknięta w sobie introwertyczka staje oko w oko z wyzwaniem, które będzie wymagało od niej wyjścia z własnej strefy komfortu. I to nie raz. Przepełniona żalem do przeszłości, świata i niektórych ludzi, nie tak łatwo będzie mogła zaufać. W końcu została niegdyś mocno zraniona. I choć w wielu przypadkach jej zachowanie może wydawać się irytujące, ja znalazłam na to logiczne uzasadnienie i w pełni to akceptowałam. A Stone? Z jednej strony popularny futbolista, człowiek sukcesu, rozchwytywany, popularny i lubiany, z drugiej opiekuńczy chłopak będący w stanie zauważyć potrzeby innych ludzi. Ależ on był cudowny! Naprawdę. Fakt, że w przeszłości pojawiły się pewne niesnaski nie powinien o niczym przesądzać, bo życie sporo weryfikuje i kształtuje charaktery zwłaszcza wtedy, kiedy ludzie pozostają zdani tylko na siebie, bez udziału pozostałych.
LICZNE DRAMATY
Powieść przestawia obraz zerwanej przyjaźni. Skupia się na wątku miłosnych, w którym nie brakuje budowania zarówno warstwy fizycznej, jak i mentalnej. Jest namiętność, pikantne sceny, jest także próba dotarcia do drugiej osoby, wsparcia i okazania serca. W grę wchodzi przecież tragedia przeszłości, ale nie tylko. Autorka zdaje się sypać dramatami co rusz. Stąd książka jest dynamiczna i dość nieprzewidywalna. Rodzinne sekrety, żal dotyczący minionych zdarzeń, próba zaufania. A w tle środowisko studenckie, z którego Tijan jest przecież znana. Przyjaźni, imprezy, miłosne podrygi, ucztowanie i futbol, dający wiele okazji do celebrowania.
PODSUMOWANIE
Odważę się powiedzieć, że to najlepsza książka Tijan, jaką dotychczas udało mi się przeczytać. New Adult z bardzo ciekawą relacją hate-love. Może nieoryginalną, ale wiarygodną i pełną emocji. Książka jest dynamiczna, a przy tym napisana lekko i plastycznie. Początkowo są dłuższe opisy, ale bez obaw, to oznacza, że akcja wkrótce rozkręci się na dobre. Polecam serdecznie. Emocje gwarantowane.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Papierówka.
Przyznam, że dotąd jakoś mnie nie kusiły książki New Adult, ale chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńW wakacje chętnie daję szansę tego rodzaju książkom.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcając o piszesz o tej książce. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńRównież lubię książki tej autorki. Na tą mam ochotę od pierwszych zapowiedzi :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zbytnio mnie nie zaciekawiła, ale na pewno znajdzie czytelników :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Autorkę kojarzę, ale ta książka mnie nie ciekawi.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Widok na pierwszym zdjęciu - marzenie. A co do książki, piszesz o niej bardzo zachęcająco, więc może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuń