wtorek, 1 grudnia 2020

"Dlaczego Król Elfów nie znosił baśni" - Holly Black.
Opowieść o samotnym chłopcu i morały trollki.

Kiedy do świata elfów przenika zwyczajny śmiertelnik, tylko jedno staje się wiadomym, będzie się działo. I tak też się stało w przypadku powieści Holly Black, która podbiła serca także i polskich wielbicieli młodzieżowych powieści fantasy. Okrutny Książę oraz ta, która zdołała rozgryźć jego osobowość towarzyszyli czytelnikom przez kilka tomów serii. Teraz powracają, specjalnie dla tych, którzy zdążyli się za nimi stęsknić. O czym mowa? Ano o nowej publikacji wydawnictwa Jaguar pt. „Dlaczego król elfów nie znosił baśni”, która okazała się pozycją wyróżniającą spośród tych dotychczas spisanych ręką autorki. Co to oznacza? I czy warto po nią sięgnąć? 

ZARYS FABUŁY

Był sobie niegdyś samotny chłopiec, który śpiąc na sianie wsłuchiwał się w umoralniające opowieści nachodzącej go trollki. Chłopiec wyklęty przez ojca, nielubiany na dworze – taki, którego karmiono złem, by mógł uznać je za swoją domenę. Chłopiec rósł budując wokół siebie aurę nieuprzejmości i złośliwości. Aż pewnego dnia, w jego hulaszczym życiu zjawiła się ona. Jude. Śmiertelniczka, którą obrał sobie za cel. Nie wiedział, że dziewczyna zmieni jego świat.

Poznajcie przeszłość Cardana, zobaczcie jak wyglądała jego droga ku dorosłości i poznajcie wydarzenia z „Okrutnego Księcia” jego oczami.

SAMOTNY CHŁOPIEC I JEGO PRZYSZŁOŚĆ

Czytelnicy serii, a to właśnie dla takich dedykowana jest niniejsza publikacja, zdążyli już poznać Cardana od wielu stron. Obserwowali jego złośliwość, kierującą nim nienawiść, ale dotąd nie mieli okazji dowiedzieć się tego, co do niej doprowadziło. Tym razem przed oczami czytelnika staje postać małego chłopca, który był tak naprawdę bardzo samotnym, odrzuconym dzieckiem. Człowiekiem, który został zmuszony do przyjmowania ciosów, fizycznych czy psychicznych. Kim byli ci, którzy chcieli go zniszczyć? Autorka nie rozwodzi się jednak długo nad jego przeszłością. Sprawnie przechodzi do czasów, kiedy to prowadzący biesiadny tryb życia Cardan jest już znanym ze złośliwości w królestwie księciem. Co czuł, kiedy w pobliżu pojawiała się Jude? Co go w niej zafascynowało?

BAŚNIE TROLLKI I PERSPEKTYWA KSIĘCIA

Książka nie jest długa, zatem nie bójcie się rozwleczonego, odgrzewanego kotleta, ale też nie liczcie na głęboką retrospekcję zdarzeń. Jest przeszłość Cardana oraz niezwykłe opowieści trollki, które zrobiły na mnie wrażenie. Jest i opowiedziana po latach baśń Cardana. Jaka? Tego zdradzić Wam nie mogę. Za pomocą przeskoku czasowego czytelnik trafia także pomiędzy Lokiego i partnerkę Cardana, która na pozór była mu przeznaczona. Ja wyglądały ich relacje? Co czuł Cardan, kiedy doszło do jego szarpaniny z Lokim? Wszystkiego tutaj po trochu, wydarzenia niekoniecznie się „kleją”, dlatego też po książkę zdecydowanie nie radzę sięgać tym, którzy o serii nie mają bladego pojęcia. To dodatek, który zrozumieją tylko ci zapoznani już uprzednio z bohaterami. Czy dodatek konieczny? Na pewno nie niezbędny i raczej mało odkrywczy, ale przyjemny. Taki, który sprawnie wprowadził mnie w niewymuszony klimat magii i przyjemnie zajął czas.

ILUSTRACJE

Choć wszystkie książki wchodzące w skład serii zostały ładnie wydane (wydawnictwo Jaguar zawsze dba o wizualne wrażenia), ta została wyjątkowo udekorowana ilustracjami wykonanymi przez Rovinę Cai. Kreska zachowująca aurę tajemnicy idealnie wpasowuje się w treść, poruszając wyobraźnię, choć pozostawiając pole do samodzielnego popracowania za jej pomocą. A jako że książka liczy niecałe dwieście stron, z czego sporą część zajmują ilustracje, macie kolejny dowód na to, że publikacja jest tylko dodatkiem do całości. Kolekcjonerskim, bo przyciągającym oko.

PODSUMOWANIE

To nie jest nowy tom z odkrywczym dalszym ciągiem, jeśli oczywiście chodzi o historię Jude i Cardana. To dodatek, z nową perspektywą znanych już wydarzeń, ale także krokiem wstecz – do przeszłości złośliwego bohatera, która teraz co nieco wyjaśnia. Bogata w ilustracje, bardzo ładnie wydana publikacja, nieobowiązkowa, ale przyjemna. Jeśli nie liczycie na wielkie „wow” pod względem świeżości wątków, za to chcecie zostać oczarowani estetyką, może się Wam spodobać. Wybór przeczytania tej książki pozostawiam zatem Waszym preferencjom.

wydawnictwo: Jaguar
seria: Okrutny książę
kategoria: fantasy
ilość stron: 190
data wydania: 25 listopada 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.

12 komentarzy:

  1. Fabuła całkiem ciekawa ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach całą serię. A wydanie jak zawsze na najwyższym poziomie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z niewielu serii fantasy, która bardzo mi się podobała. Ten dodatek faktycznie może nie jest szczególny pod względem fabuły, ale wydanie ma cudowne i jako fanka cieszę się, że mam je na swojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam w planach tej serii, ale mam osobę, której ją polecę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Estetyka jest bardzo ważna. Ciekawa książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie muszę skupić się na ,,Okrutnym księciu".

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś sam "Okrutny książę" mnie nie pociągał na tyle, żeby po niego sięgnąć, dlatego też również tej książki nie mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że mogłabym dać tej serii szansę. Ciekawa jestem klimatu tych książek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam nic tej autorki i na razie nie planuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. W ogóle nie znam tej serii. Pewnie dlatego, że rzadko czytam książki fantasy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiele słyszałam o tej serii.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...