środa, 24 czerwca 2015

"Pragnę cię" (tom 3) - Irene Cao




„Mówi się, że kiedy ktoś jest szczęśliwy, wszystko wydaje mu się piękniejsze, a w jego spojrzeniu na świat widać kolory jego duszy.”
Elena, odkrywszy wielką tajemnicę życia Leonardo czuje, że utraciła go na zawsze. Żonaty mężczyzna, którego w dodatku łączy z mu poślubioną emocjonalna więź, to obiekt z pewnością niedostępny, a dla uczciwych osób, takich jak Elena, także i zakazany. Kobieta wie, że w tym momencie jej życie zagubiło kolorowe barwy, bo poświęcając dla swojej miłości wszystko, pozbyła się sporej części serca, którego żar nie powróci. Jak zatem funkcjonować w świecie, którego piękno odwróciło się do nas plecami? Czy sztuka zapomnienia to trudna do odegrania rola? Elena rekonstruuje zabytkowe obrazy, ale czy będzie umiała podobnie odnowić samą siebie? „Pragnę cię” to trzecia, ostatnia już część „Trylogii Zmysłów” autorstwa Irene Cao. Jeżeli myślicie, że książka szybko rozpocznie się wielkim powrotem zakochanych i triumfem miłości przekonacie się o tym, jak bardzo się mylicie. Jak zatem potoczy się historia cierpiącej Eleny i jednego z najbardziej nieodgadnionych bohaterów literatury erotycznej – Leonardo? Zapraszam do przeczytania mojej recenzji.

Namiętność wielkiego romansu Eleny ulotniła się tak, niczym nic nie znaczący na wietrze pył. Kobieta, która doskonale odnajdywała się w roli wyzwolonej muzy, nie jest w stanie znieść myśli o byciu wyłącznie kochanką. Chociaż próbuje wyrzucić z siebie myśl o wielkiej porażce, czas niestety nie jest tutaj dobrym lekarzem. Elena, chociaż przywyka do samotności, wciąż nie potrafi zapełnić pustki, która zagościła w jej życiu. Jaka jest jednak recepta na złagodzenie bólu? Dziewczyna szuka przelotnych relacji, które oprócz seksu nie wnoszą w jej codzienność niczego wartościowego. Kiedy spóźnia się na ślub przyjaciółki i nietrzeźwa zachowuje się tak, że na jakiś czas utraci serdeczną koleżankę, uświadamia sobie to, w jak beznadziejnej sytuacji się znajduje. Nie jest w stanie przewidzieć jednak tego, że już wkrótce na jej drodze stanie zazdrosna żona Leonardo, a niebezpieczne starcie zakończy się pobytem w szpitalu. Czy Elena będzie w stanie poukładać w końcu swoje życie? Czy drugie już rozstanie z ukochanym mężczyzną okaże się dla niej nauczką? Kto uleczy jej zranioną duszę i czy słynny szef kuchni będzie miał okazję spotkać ją jeszcze raz?

Żadna kobieta nie chciałaby żyć z myślą, że ukochana osoba to ktoś, kto w rzeczywistości tkwi w zaawansowanym związku – w wieloletnim małżeństwie z żoną wymagającą opieki. Poczucie bycia wyłącznie kochanką, kobietą jedną z wielu, to bolesny policzek od losu, po którym człowiek powalony na ziemię nie potrafi tak łatwo się podnieść. Tego właśnie doświadczyła Elena, bohaterka zostawiająca całą swoją przeszłość dla mężczyzny, który opuścił ją w momencie, gdy ona była gotowa na ich wspólne życie. Od chwili rozstania dziewczyna pada ofiarą serii pechowych wydarzeń. Tym samym uświadamia sobie to, że podłożem wielu nieszczęść jest jej niespokojna dusza, na dnie której stale spoczywa głęboko ukryty obraz Leonardo oraz wspomnienia ich cudownie spędzonego czasu. Kiedy jednak wydaje się, że rozdział istnienia tego związku jest już zupełnie zamknięty, na horyzoncie pojawia się Lucrezia, żona Leo, będąca powodem nieszczęść Eleny. Na domiar złego, jej osoba nie jest zwiastunem niczego pozytywnego. Nieświadomie to właśnie dzięki niej słynny szef kuchni i główna bohaterka będą mogli spotkać się jeszcze raz.

„Pragnę cię” to trzecia, ostatnia część słynnej trylogii. To właśnie na jej łamach rozgrywają się ostateczne wydarzenia pieczętujące los wszystkich bohaterów. Oprócz roli sędziego, który karze zło i wynagradza dobro, ta powieść ma także funkcję przewodnika, ponieważ „oprowadza” czytelnika po zakamarkach życia nie tylko Eleny, ale i samego tajemniczego Leonardo. Pojawiają się tutaj wspomnienia jego przeszłości, motywy związane z jego rodziną, ale co najważniejsze, bohater zostaje obnażony z uczuć, bo jak się okazuje, niewątpliwie takowe ma. Ten, który z pozoru oczekiwał tylko i wyłącznie niezobowiązujących doznań, nie ma serca z kamienia. A w jaki sposób może okazywać swoją miłość? O tym powinniście przeczytać sami.

Wenecja, Rzym… Stromboli. Poprzez długą wędrówkę, Elena i Leo docierają na magiczną wyspę i tuż u stóp aktywnego wulkanu czerpią natchnienie z potęgi cudu przyrody. Niesamowite widoki i malownicze krajobrazy, pośród których rozgrywa się to, na co czytelnicy tak długo czekali, wzmacniają doznania, przy czym całość wypada naprawdę imponująco.

Chociaż książka w większej mierze skupia się na losach głównych bohaterów, co oczywiście jest naturalne i zrozumiałe, możemy także poznać historie innych postaci, które w tej części znajdują swoje rozstrzygnięcie. Czy Felippo po stracie Eleny pogrążył się w smutku? Czy ukochana przyjaciółka kobiety okazała się zadowolona z decyzji poślubienia słynnego sportowca? Czy wybaczyła jej niezręczne zachowanie? Jak w tej całej sytuacji odnalazła się żona Leonardo? Czy była w stanie zaakceptować fakt, iż jej mąż oddał serce innej? A może spotkało ją nieszczęście, które pozwoliło jej uniknąć cierpienia?

Irene Cao - źródło
Irene Cao skomponowała ciekawą serię erotyczną nie powielającą scenariusza poprzedniczek, które zostały wydane wcześniej. Od prostego układu, który chociaż z pozoru prymitywny i łatwy do zaakceptowania, przechodzi do głębi i dojrzałości, ponieważ ostateczne wydarzenia niewątpliwie wymagają rozwagi i przemyśleń. W końcu chodzi tutaj o ludzkie uczucia, a lekceważenie takowych może mieć poważne konsekwencje. „Pragnę cię” to nie jest powieść skupiająca się wyłącznie na scenach opisujących wyzwolonych kochanków. To książka z fabułą przez duże F. Romantyczność, niegasnąca nadzieja, wiara w ludzi i miłość łączą się z tragizmem i bólem, ale przecież by móc osiągnąć najwyższy pułap szczęścia, należy doświadczyć wielu cierpień, bo to one uczą pokory i przygotowują na nagrodę, która niewątpliwie zawsze spotyka tych mających czyste sumienie.

Gorący klimat, ogniste temperamenty i płonące uczucie. Czytając poczujecie to ciepło, które rozlewa się po całym ciele rumieniąc policzki i topiąc serca lód. Trzecią część, jak i całą serię, polecam kobietom zafascynowanym tajemniczymi mężczyznami o trudnych do rozgryzienia osobowościach, którzy pod twardą skorupą skrywają miękkie wnętrze. Poznanie takowego jest jednak rarytasem  tylko dla nielicznych.

moja ocena: 5-/6
wydawnictwo: Sonia Draga
ilość stron: 246

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga.
  Znalezione obrazy dla zapytania sonia draga

2 komentarze:

  1. Tacy mężczyźni są obiektem pożądania wielu kobiet. Takie serie uwielbiam czytać w wakacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Utarta fabuła, ale zawsze jest szansa na niespodzianki.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...