piątek, 16 maja 2014

"Wieczerza" - Tatiana Jachyra

 

Ostatnio zrobiło się dosyć głośno wokoło książki „Wieczerza” Tatiany Jachyry. Tytuł autorstwa młodej fotografki wzbudza wiele kontrowersji i został orzeknięty jedną z najbardziej skandalizujących powieści. Czy „Wieczerza” jest naprawdę aż tak odważną pozycją książkową? Jak to się stało, że nieznana dotąd wielu osobom autorka, wypłynęła na wody literatury z tak odważną ofertą? Postanowiłam to sprawdzić. Lubię wyzwania, a jeżeli coś może się nimi stać, chętnie korzystam z okazji.

Już sama okładka wzbudza dziwne emocje. Mężczyzna dotykający kobiecego ciała, które jednak okazuje się być nie żywą istotą, a manekinem. Taki obraz wprowadza nutę niepewności, grozy i tajemnicy. O czym zatem jest ta książka?

Joanna, zakochana w swoim partnerze, młoda dziewczyna, przeprowadza się ze swoją miłością do Warszawy, aby rozpocząć tam nowe życie i poszerzyć horyzonty możliwości rozwoju. Kiedy okazuje się, że jest w ciąży, czuje się naprawdę szczęśliwa i jak to zawsze bywa, udaje się na wizytę kontrolną do renomowanego ginekologa – Dawida Czestera. Nieśmiała i serdeczna, zwraca na siebie uwagę lekarza, który odtąd stara się być dla niej pomocny nie tylko w sferze medycznej, ale także w codziennym życiu. Podaje jej przydatne rady dotyczące nowego dla niej miasta, chociażby takie, gdzie mogłaby pójść na randkę ze swoim partnerem. Zagubiona w nieznanym otoczeniu Joanna często zostaje sama, gdyż praca jej narzeczonego wymaga licznych wyjazdów. Toteż doktor Dawid z czasem staje się coraz bliższym powiernikiem sekretów, któremu kobieta dość mocno ufa. Jednakże psychika ginekologa została w przeszłości dość mocno nadwyrężona, co niestety wywarło piętno także na obecnym życiu. Ukrywające swoje drugie „ja” lekarz-przyjaciel może okazać się największym wrogiem… W jaki sposób, dlaczego i czy na pewno?
„Wieczerza” – to jednak także historia Yasmine. Tancerka klubu go-go uprawiająca dodatkowo seks za pieniądze, wiedzie dotąd życie pozbawione uczuć. Nie angażując się emocjonalnie w to, co robi, jakoś udaje się jej przetrwać. Dziewczyna wraz ze swoim talentem wzbudza zainteresowanie wielu klientów. Pewnego razu zostaje jednak poproszona o prywatny taniec przez bardzo interesującego mężczyznę, który rozbudza w niej zmysły i pożądanie. Na jednym spotkaniu się nie kończy, a wypierająca z siebie jakiekolwiek uczucia Yasmine mimowolnie angażuje się w dziwną relację. Przyciągający niczym magnez mężczyzna zaprasza dziewczynę do siebie, a miejscem spotkania jest, jak się okazuje …. plebania.

Już po takim opisie można odczuć to, że książka porusza bardzo odważny temat. Czy tak wypada? To jest literatura, a tutaj wszystkie granice są dozwolone. Czy przedstawiona historia jest ciekawa? Niewątpliwie bywa dziwna i nie do przewidzenia. To nie ten rodzaj książki, w którym można przewidzieć ostateczny happy end. Tutaj wszystko jest bulwersujące, odmienne i dziwne, a czytając ma się wrażenie spotkania z osobą nie do końca zdrową psychicznie.
Narracja prowadzona dwutorowo to bowiem nie tylko trzecio-osobowe opowiadanie o czyichś losach, ale także monolog człowieka z umysłowym problemem. Można więc poznać myśli głównego bohatera i zgłębić się w to, czym kierowane są jego zachowania.

„Wieczerza” została zaklasyfikowana do gatunku thrillerów. Takie książki zawierają motyw grozy, która może doprowadzić do jakiejś tragedii. W powieści Tatiany Jachyry pojawiają się normalni z pozoru ludzie, w których wnętrzu tkwi głęboko ukryte zło, nie widoczne gołym okiem. Fikcja przedstawiona w takiej literaturze skłania jednak do rozmyślań, ponieważ takie przypadki zdarzają się w rzeczywistości. Iluż mamy psychopatów dokonujących niewyobrażalnych morderstw i iluż ludzi wypowiada się na ich temat tak, jak chociażby „był zwykłym, życzliwym i pomocnym człowiekiem”. Pozory mylą, więc warto być ostrożnym.

Ze stwierdzeniem, że książka jest kontrowersyjna, mogę się zgodzić. Aczkolwiek absolutnie nie potwierdzam tego, że zawiera „śmiałe sceny erotyczne”, jak podaje oficjalne streszczenie. Po tym, co zaserwowały nam Sylvia Day czy też E.L. James , „Wieczerza” nie może nosić miana erotyku. Poza tym, nie można tutaj liczyć na jakieś namiętności, uniesienia czy też intymność. Jeżeli dochodzi do aktów seksualnych, są one jakby skalane jakimś piętnem i tak też jest, co okaże się później. Dla fanek Pięćdziesięciu twarzy Greya czy też Dotyku Crossa, które nastawiają się na podobne doznania w przypadku czytania Wieczerzy daję radę, że lepiej sobie odpuścić.

Czy książka jest warta uwagi? Ciężko określić. Ja nie żałuję jej przeczytania. Sama w sobie była ciekawa, bo inna i niepowtarzalna. Jej nieprzewidywalność zachęcała do czytania kolejnego rozdziału, chociaż momentami opisy będące w zasadzie monologiem i odzwierciedleniem myśli robiły się nudne, niezrozumiałe i czasami przerażały, bo miało się wrażenie wdzierania do wnętrza osoby chorej, a z takimi lepiej nie zadzierać.

Były momenty, kiedy przerywałam pracę po to, aby przeczytać kolejne strony. Były też i takie, kiedy miałam ochotę odłożyć książkę na bok, zniesmaczona tym, co przeczytałam. Pojawia się motyw nienarodzonych dzieci, którym nie jest dane przetrwać, a więc kobietom w ciąży odradzam czytanie, chociaż sama jestem prawie w ósmym miesiącu, a jakoś nie wpłynęło to na mnie znacząco.

Polecam osobom lubiącym tematy odważne. Dla pasjonatów ludzkiej psychiki i zainteresowanych tematem konsekwencji traumatycznego dzieciństwa, może to być ciekawa lektura. Rekomenduję osobom, które mają dosyć oklepanych powieści, gdzie wszystko można przewidzieć. Ludziom wrażliwym i tym kobietom, które oczekują ciekawego erotyku z miłością i szczęśliwym zakończeniem w tle – odradzam.

Moja ocena – 3/ 5

1 komentarz:

  1. Czytanie tej książki w ciąży powinno byc zabronione ;) Zrozumiesz po rozwiązaniu ;) Dla mnie to była obciążająca, wymagająca lektura, a fakt, że jestem mamą spowodował, że tę książkę wręcz odchorowałam...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...