piątek, 29 kwietnia 2022

"Miłość arystokraty" - Alicja Skirgajłło
Pokojówka i szef. Czy z tego może być miłość?

Proza Alicji Skirgajłło dała mi się poznać już jakiś czas temu, przy okazji Anniki czy mafijnej trylogii i muszę przyznać, że choć autorka nie została moim numerem jeden polskiego rynku wydawniczego, bardzo polubiłam jej książki. Nie wahałam się zatem, kiedy wypatrzyłam w nowościach wydawnictwa Editio Red „Miłość arystokraty”, tym bardziej, że autorka znowu odbiegła od poprzednich pomysłów na swoje historie i postanowiła zabrać swoich czytelników w zupełnie nowe, jak na jej prozę, środowisko. Miał być zamożny arystokrata i miała być pokojówka. Motyw od razu jakoś skojarzył mi się ze Zbuntowanym aniołem, czyli serialem, który po dziś dzień wspominam z wielkim sentymentem. Jakie wrażenie zrobiła na mnie powieść? I czy warto ją polecić? 

ZARYS FABUŁY

James Truman nie liczy się z nikim. Został wychowany w zamożnej rodzinie, w której wszystko ma podane jak na tacy, prosto pod nos. Na skinienie palca. Pieniądze, kobiety, nawet narzeczoną! Sęk w tym, że James jej nie kocha. Przyszła małżonka będzie dla niego tylko korzystną transakcją  mającą na celu pomnożenie rodzinnej fortuny. Co zmieni jego małżeństwo? Nic. Otóż James nie ma zamiaru dać się uwiązać i pozostawać wiernym żonie. Zdaje się więc, że już nikt nie poskromi egoistycznego i dumnego arystokraty. Do momentu, kiedy w jego posiadłości zjawia się nowa pokojówka… i bierze go za służbę! Młodziutka Clara z impetem wkracza w jego życie. Czy uboga i ukryta pod workowatymi ciuchami dziewczyna będzie w stanie rozpalić jego serca?

POKOJÓWKA I SZEF

Główna, żeńska przedstawicielka pierwszego planu, Clara, to wywodząca się z ubogiej rodziny pokojówka, która szuka pracy żeby wspomóc bliską jej osobę. Jest gotowa podjąć się trudnych obowiązków, nie boi się pracy, niestety w miejscu, do którym trafia, nie traktuje się jej z szacunkiem. Wyszydzana, poniżana – tylko ze względu na swój społeczny status, jest taką szarą, ubraną w workowate ciuchy myszką – z niedbałą fryzurą. Clara jednak potrafi zaskoczyć, bo wbrew pozorom skrywa charakterek. James to zamożny mężczyzna, któremu wszystko przyszło w życiu lekką ręką. Z jednej strony szczęściarz. Z drugiej dupek, który nie potraf spojrzeć na drugiego człowieka głębiej. Irytował mnie, bardzo, zwłaszcza na początku, kiedy obnosił się z tym swoim bogactwem poniżając tych w jego oczach gorszych. Ale przyznaję, to był całkiem oryginalny duet i wymiana zdań pomiędzy Clarą, a Jamesem, naprawdę budziła we mnie różne emocje. Także te pozytywne i wpływające na dobry humor.

NIEPLANOWANE UCZUCIA

Mamy zatem historię zakazanego uczucia, miłości przypominającej opowieść o Kopciuszku, skropioną namiętnością, chociaż wcale nie było tutaj od groma scen zbliżeń. Wszystko wyważone i opisane tak, że nie budziło kontrowersji. Mamy uczucie bazujące na czymś głębszym, na chęci poznania i przełamania barier. To w końcu opowieść o stereotypach  i o niesłusznych podziałach, o patrzeniu na człowieka przez pryzmat pieniędzy i stanowiska, co nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością. W książce pojawiają się czarne charakterki, a raczej postaci, które potrafią działać czytelnikowi na nerwy. Jest zapatrzona w wartość pieniądza matka Jamesa, jest także i narzeczona, która tak łatwo nie odpuści. Wszak warto pamiętać, że James  ma przed sobą wizję ślubu. Książka ma dość nietypowy klimat. Z jednej strony jest pełna humoru, od czasu do czasu pojawiają się w niej wulgaryzmy. Z drugiej strony miałam  wrażenie, jakby fabuła rozgrywała się w czasach niekoniecznie teraźniejszych. Może to efekt tego, że trafiłam do dystyngowanego środowiska. To było całkiem dobre.

PODSUMOWANIE

„Miłość arystokraty” to zabawna historia, w której pojawia się parę wątków, oprócz tego miłosnego, są podkreślone wartości, którymi człowiek powinien się kierować, jest namiętność, a to wszystko napisane  w sposób lekki i plastyczny. Postaci są ciekawe i nietuzinkowe, przyznaję, były momenty, kiedy irytowały mnie docinki Jamesa, ale nie licząc tego powieść okazała się całkiem udana. Zupełnie inna od poprzednich książek autorki. Daję siedem w dziesięciostopniowej skali.

wydawnictwo: Editio Red
kategoria: romans
ilość stron: 424
data wydania: 12 kwietnia 2022

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...