czwartek, 19 czerwca 2014

"Zacisze Gosi" - Katarzyna Michalak

Zacisze Gosi 

Katarzyna Michalak zawitała w moim książkowym świecie swoją powieścią „Mistrz”, która bardzo przypadła mi do gustu.  Potem przyszła kolej na książkę „Czarny książę”, która z kolei była dla mnie rozczarowaniem, ponieważ moje oczekiwania związane z tym tytułem, okazały się znacznie wyższe. Po dłuższej przerwie, kiedy to postanowiłam dać sobie z tą autorką spokój, usłyszałam o powieści porywającej kobiece serca. Mowa tutaj o książce „Zacisze Gosi”. Już sam tytuł był dla mnie określeniem jakiegoś przyjemnego miejsca, a więc skojarzenia z tą książką od początku były pozytywne. Przeglądając streszczenie powieści, dowiedziałam się, że jest to druga część „kwiatowej trylogii”. Pierwsza to „Ogród Kamili”. Zastanawiałam się, czy ma sens zabieranie się za drugą część, nie przeczytawszy pierwszej, bowiem w obu częściach pojawiają się ci sami bohaterowie. Jak się okazało, „Zacisze Gosi” zostało skonstruowane tak, że nie wiedząc o owej trylogii, nawet bym się nie zorientowała, że czegoś mi brakuje.

Główne bohaterki, Kamila i Gosia są sąsiadkami ze sporym bagażem życiowych doświadczeń.
Kamila – porzucona przez ukochanego mężczyznę - Jakuba, układa sobie życie na nowo - z Łukaszem –człowiekiem uczciwym i kochającym. Niedługo dowiaduje się jednak o niezwykłym zbiegu okoliczności. Jakub, z którym prawie się przespała, okazuje się być jej ojcem. Taka informacja potrafi odebrać wiarę w cokolwiek. Wiadomość ta niesie ze sobą spore konsekwencje. Nie łatwo przywyknąć do takiej myśli, a już szczególnie trudno się pozbierać, kiedy od szokującej informacji umiera matka Kamili, wpadając pod pędzący samochód. Czy istnieje szansa na to, że z typowej relacji damsko-męskiej zrodzi się rodzicielska więź?
Gosia – tytułowa bohaterka, przeżywa kryzys. Po utracie nienarodzonego dziecka, będącej wynikiem wypadku w metrze, nie potrafi normalnie funkcjonować. Opuszczona przez męża, boi się ludzi, toteż zamknięta w swoim zacisznym domu, prowadzi pustelnicze życie. Gdyby nie Kamila, kobieta nie miałaby się do kogo odezwać, ponieważ to jej jedynej ufa.
Ciężkie losy obu kobiet mogłyby doprowadzić je do wycieńczenia psychicznego, aczkolwiek ratunkiem okazuje się przyjaźń pomiędzy nimi. Wyciągnięta w kierunku drugiej osoby dłoń jest niczym lekarstwo, które od czasu do czasu podawane, podtrzymuje wszystkie funkcje życiowe. Wszystko jednak powoli wędruje swoim torem i wydaje się naprostowywać, kiedy nadchodzi czas okrutnej burzy mącącej słoneczną ciszę. Do Gosi wprowadza się były mąż. Szorstki i arogancki doprowadza do tego, że kobieta jest coraz rzadziej widywana przez otoczenie. Łukasz zaś, ukochany Kamili, na wskutek wypadku traci wzrok. Świat  bohaterów załamuje się i upada. Czy jest szansa na to, że domowe zacisze jeszcze kiedykolwiek okaże się azylem kojącym znękaną duszę? Czy Gosia i Kamila będą miały okazję nacieszyć się jeszcze szczęściem, którego nadejście nie zapowiada się? Czy warto mieć nadzieję, która nie zawsze zostaje nagrodzona?

„Zacisze Gosi” to piękna powieść poruszająca różne aspekty ludzkiego życia. Ukazuje przyjaźń i miłość – która chociaż cudowna, często niesie ze sobą ryzyko zranienia. Spotykamy się także z tragedią, bo to także część naszego istnienia. Nie zawsze jest dobrze i kolorowo, a książki ukazujące wyłącznie sielankowe scenariusze są o prostu bajkami. Druga część „kwiatowej trylogii” to niewątpliwie lektura niosąca ze sobą liczne przesłania. Jedne z nich wyrażone są dosłownie, inne odkrywamy sami. Dzięki tej książce mamy szansę uczyć się nie tylko na swoich błędach, ale na uchybieniach popełnianych przez bohaterów. Katarzyna Michalak wykreowała postacie o wyraźnych cechach charakteru, ale nie ma tutaj podziału na tych złych i dobrych. W każdym istnieje chociażby zalążek człowieczeństwa, bo przecież tak jest naprawdę.

Porywająca lektura, z którą każda kobieta będzie mogła przetestować paletę swoich emocji – od radosnych uniesień, po gorzkie łzy. „Zacisze Gosi” sprawia, że człowiek ma ochotę wyjść na zewnątrz – nie tylko ze swojego domu, ale także ze swojej wewnętrznej skorupy i podzielić się miłością z innymi.

Ową powieść polecam wszystkim kobietom, szczególnie tym, które same dźwigają bagaż różnych doświadczeń zdając sobie sprawę z tego, że życie to nie kolorowy film, w którym wszystko układa się tak, jak byśmy tego chcieli. Człowiek musi przyjmować na swoje barki to, co daje mu los, ale także pamiętać o tym, że pomimo licznych nieprzewidzianych zdarzeń mamy wpływ na nasze życie i także od naszych decyzji zależy to, jak ono będzie wyglądało.

Moja ocena – 4/5

Za książkę chciałam bardzo serdecznie podziękować  kobiecie prowadzącej bloga -  http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/ - która zorganizowała przesympatyczny konkurs i dała mi szansę na zetknięcie się z tą przepiękną powieścią. Z pewnością będę chciała sięgnąć także po pierwszą część tejże trylogii i trzecią, której premiera jeszcze jest przed nami.

4 komentarze:

  1. Cieszę się, że książka się spodobała i tak szybko Cię wciągnęła! :) Szkoda że nie przeczytałaś najpierw Ogrodu Kamili - wtedy emocje miałabyś większe
    pozdrawiam
    P.S. Dzięki za link - już przesłałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W wolnej chwili na pewno przeczytam, ale zacznę od pierwszej części :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna opowieść ciągle do niej wracam. Trylogia Kwiatowa super, zacząć trzeba od czytania "Ogród Kamili". Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Twoją recenzją. Zacisze Gosi to książka o życiu, w której odnalazłam swoje problemy i dlatego lektura bardzo mnie wciągnęła. Bohaterowie są wielowymiarowi a historie bardzo ciekawe ...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...