Co sprawia, że jako czytelnicy decydujemy się sięgnąć po konkretny tytuł funkcjonujący na rynku wydawniczym? Nazwisko znanego autora, którego prozę lubimy, ładna okładka, ciekawe streszczenie. Jednym z czynników jest także niewątpliwie opinia innych osób i właśnie to ostatnie zadziałało w przypadku książki, którą chciałam Wam dzisiaj przedstawić. „To, co zostaje w nas na zawsze” Lucy Score, która dotarła do mnie dzięki uprzejmości TaniaKsiazka.pl, zbiera tak pozytywne komentarze na rozlicznych stronach internetowych, że nie mogłam przejść obok niej obojętnie. I choć to dość obszerne tomiszcze, ochoczo zabrałam się za jego czytanie. Jak moje wrażenia?
ZARYS FABUŁY
Kiedy Naomi
przyjeżdża do Knockemount ze suknią ślubną w aucie nie ma pojęcia, że zwianie
sprzed ołtarza będzie tylko początkiem ogromnych zmian, jakie zajdą w jej
życiu. A pierwszy wstrząs przeżywa w momencie, kiedy widzi w pubie zdjęcie
swojej siostry bliźniaczki oznaczone niepochlebnym komentarzem. I tak, omyłkowo
źle potraktowana Naomi spotyka Knoxa – faceta, który potrafi wkurzyć jak mało
kto, ale i stać go na naprawdę ogromną pomoc. A tej Naomi zdecydowanie będzie
wymagać. Kiedy niespodziewanie bliźniaczka Tina podprowadza jej auto i zostawia
ją samą, bez zapowiedzi, z własnym dzieckiem, sprawy komplikują się jeszcze
bardziej.
Knox widzi, że kobieta w opałach nie udźwignie tego sama, dlatego mimo wszelakich uprzedzeń stara się ją wesprzeć. Potem znów planuje pozostać w swojej ciszy, bez towarzystwa innych tak, jak przecież lubi. Ale życie pisze przecież własne scenariusze.
MIEJSCOWY SAMOTNIK I SIOSTRA NIELUBIANEJ BLIŹNIACZKI
Główna bohaterka powieści, Naomi, to w przeciwieństwie do siostry bliźniaczki życzliwa osóbka. Pozytywnie nastawiona do życia, łatwo nawiązująca kontakty, pracowita. Nie straszne są jej nowe wyzwania i choć uciekła sprzed ołtarza, nie zamierza uciekać przed trudnościami, jakie stawia jej prowincjonalne miasteczko Knockemount. Jak sprawdzi się jako opiekunka, nowa pracownica pubu i towarzystwo dla dość skomplikowanego w kontaktach Knoxa? Bohater z pierwszego planu, wspomniany Knox to samotnik. Z jednej strony człowiek, który bezinteresownie pomaga i to w znacznym stopniu. Z drugiej pomiędzy tym jego poczuciem odpowiedzialności za drugiego człowieka pojawia się deczko złości. Bywa sfrustrowany nową sytuacją, umęczony koniecznością zmian o czym nie waha się mówić. Prawda jest taka, że Knox boi się tego, co dzieje się z nim w towarzystwie Naomi, a pierwsze symptomy zazdrości niewątpliwie dają mu o tym znać. Czy ta dwójka, ona z Wenus, a on z Marsa, znajdą nić porozumienia? Iskrzy, oj iskrzy! Nie brakuje postaci z drugiego planu, za pomocą których autorka porusza dodatkowe wątki. Jest siostrzenica, która została na lodzie, Tina – nierozgarnięta i mocno dająca się we znaki siostra bliźniaczka, jest brat Knoxa – Nash, którzy mieli już okazję ze sobą rywalizować oraz mniej czy bardziej przychylni mieszkańcy miasteczka. Nie brak tych, którzy cisną na twarz uśmiech.
UPRZEDZENIA, MIŁOŚĆ I DRUGOPLANOWE WĄTKI
Powieść przedstawia historię miłosną ludzi, którzy w pewien sposób zostali napiętnowani przez los. To uczyniło ich takimi, a nie innymi, więc zarówno Naomi jak i Knox wkraczali w nową relację z pewnymi uprzedzeniami i obawami. Miłość ma tutaj swoje etapy, są wewnętrzne blokady i bariery, z których wynika dość szorstki stosunek zwłaszcza ze strony Knoxa, ale z czasem wszystko nabiera ogłady. Słowne potyczki Wikinga i Stokroty nieraz tchnęły na moją twarz uśmiech i przyjemne było przyglądać się, jak Knox niby to chce się trzymać od Naomi z daleka, a jednak nie chce. Mamy także pikantne sceny, więc jeśli ktoś czeka także na ten fizyczny obraz relacji damsko –męskiej, na pewno się doczeka. Jako że powieść jest dość obszerna i gdyby w całości skupiała uwagę na miłości bohaterów, byłoby nudnawo, autorka wplotła w treść także inne wątki. Pojawia się przyjaźń, nieoczekiwane „macierzyństwo”, skomplikowane relacje rodzinne, strach, poczucie utraty, nieokrzesana siostra i mieszkańcy urokliwego małego miasteczka, którego klimat naprawdę można czuć.
PODSUMOWANIE
„To, co zostaje w nas na zawsze” to wartościowa i emocjonująca powieść o uczuciach międzyludzkich, o miłości – tej mentalnej i fizycznej, ze sporą ilością namiętnych scen, ale także wartościowym dialogiem. Momentami zabawna, chwilami chwytająca za serce, podszyta ciepłym klimatem małej społeczności, z wieloma dodatkowymi wątkami, które sprawiają, że ciężko się nudzić. Napisana lekkim stylem, z wyważoną ilością dialogów i opisów. Pod koniec akcja przyspiesza tempa i robi się deczko niebezpiecznie. Okładka zapowiada kontynuację ukrytą pod tytułem „To, co skrywamy przed światem”, a ja na pewno po nią sięgnę.
Sprawdź tą nowość oraz inne ciekawe pozycje na TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszą powieść do recenzji. Serdecznie dziękuję.
Brzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńLubię poczytać ją w przerwie podczas gdzie obejrzeć Heaven in Hell cały film , jakby ktoś chciał zobaczyć to polecam ;)
OdpowiedzUsuń