środa, 20 lipca 2022

"Naznaczeni grzechem #2" - Cora Reilly.
Próby pogodzenia wrogów. Między młotem, a kowadłem.

Nie od dziś już wiadomo, że zagraniczną królową romansu mafijnego na naszym rynku wydawniczym jest Cora Reilly. Jej książki zajmują w mojej prywatnej biblioteczce naprawdę ogrom miejsca i nic w tym dziwnego. W końcu kiedy już sięgnie się po jej prozę, nie można przestać. A Cora ma na swoim koncie naprawdę pokaźny, literacki dorobek. Tym razem miałam okazję sięgnąć po drugi tom serii „Grzechy ojców”, a konkretnie mówiąc, po dalsze losy Marcelli Vitiello  i Maddoxa White’a. Czy warto było? Czego dowiedziałam się o nich tym razem? Zapraszam na recenzję.

ZARYS FABUŁY

Ta relacja została zapoczątkowana zemstą. Maddox chciał jednego, pragnął pomścić śmierć własnego ojca i zadać bolesny cios mordercy, który odebrał mu wszystko. Ale kiedy porwał jego córkę okazało się, że Marcella Vitiello zawładnęła jego sercem. A on sam odkrył, że nie wszystko było takie, jak mu się wydawało. Teraz nadszedł czas kolejnej próby.

Czy tak łatwo porzucić dawne priorytety, środowisko i życiowe cele? Marcella wciąż nie jest pewna, czy Maddox będzie gotów zrobić dla niej wszystko. On sam czuje się zagubiony. W końcu to, w co kiedyś wierzył, teraz okazało się nie być prawdziwe. Czy wstępując w szeregi mafii, kiedyś jego wrogów, będzie potrafił w niej funkcjonować? Jak potraktują to członkowie motocyklowego klubu, do którego należy? Kim się dla nich stanie? Na drodze tej dwójki staje wiele przeszkód i nie tak łatwo stawić im czoła. Czy ta miłość ma szansę przetrwać?

PARA Z DWÓCH PRZECIWNYCH ŚWIATÓW

Główna bohaterka powieści, Marcella, to księżniczka tatusia. I to jakiego. Pamiętacie Lucę Vitiello? A jakże! Kto mógłby zapomnieć. Dziewczyna bardzo kocha swojego ojca, zna rodzinne tradycje, ale nie godzi się na pisany jej los. Wybiera własne ścieżki, które nie zawsze podobają się rodzinie. Jak na przykład związek z członkiem gangu motocyklowego, który w dodatku okazuje się być mafijnym wrogiem i jej dawnym porywaczem. Choć Marcella nie jest taką skrajną buntowniczką, krok po kroku drąży skałę, nie obawiając się rozmów z ojcem, który zrobiłby dla niej naprawdę wiele. Z kolei Maddox musi poświęcić wszystko, swoją przeszłość, swoje cele i więzi, które dotychczas stanowiły jego codzienność. Jego własna matka zarzuca mu, że jest zdrajcą, a on dla Marcelli jest gotów postawić sobie nowe wytyczne. Czeka go wiele rozmów z niełatwym przeciwnikiem, przyszłym teściem, człowiekiem, który chciał go zabić i którego on sam miał na celowniku. Choć Maddox jako bohater wciąż sprawia wrażenie nieco mrocznego, to już nie jest to samo co poprzednie pokolenie, czyli Luca i jego bracia, których po prostu uwielbiam!

AKCJA POWIEŚCI: CZYLI PRÓBY ZJEDNANIA DWÓCH ŚWIATÓW

Akcja powieści rozpoczyna się w momencie, kiedy Marcella i Maddox nie są razem. Dzieli ich dystans, towarzyszy im wiele znaków zapytania i niepewność. Pojawia się wizja wspólnej przyszłości, która jednak na wolności może stawiać przed Marcellą równie wiele wyzwań ile stawiała teraźniejszość na uwięzi. W końcu w grę wchodzi uczucie ludzi pochodzących z dwóch wrogich sobie światów. Na tej linii pojawia się namiętność, ale mam wrażenie, że nie tak często dała autorka jej pełen upust. Ogromną część fabuły zajmują przeciwności stawiane przez los, próby akceptacji i pojednania dwóch sprzecznych rzeczywistości. Marcella jest trochę jakby między młotem, a kowadłem, a jej ojciec nie jest pierwszym lepszym capo, to człowiek honoru, ale pamiętamy, że bardzo niebezpieczny. Wciąż to on gra tu pierwsze skrzypce. Jako drugi istotny wątek można wymienić zagrożenie czyhające na Maddoxa. Z której strony? Kto jest jego prawdziwym wrogiem? O tym musicie przekonać się już sami.

PODSUMOWANIE

Nie można zasiąść do tej lektury bez znajomości poprzedniej części. To kontynuacja, więc wymaga poznania co najmniej pierwszego tomu cyklu „Grzechy ojców”. Nie wspominając o tym, jak przyjemny jest to powrót dla tych, którzy znają Lucę z poprzedniej serii autorki i ją polecam w stu procentach. Książka jest ciekawa, jak zawsze świat mafii i zasad tutaj panujących został tutaj przedstawiony rzetelnie i wiarygodnie. Podobała mi się siła tkwiąca w Marcelli, którą reprezentowała swoim sprytem, wiernością i byciem nieugiętą. Maddox spodobał mi się dlatego, że był w stanie wiele poświęcić, choć to nie jest dla mnie bohater na miarę poprzednich mężczyzn, jacy wyszli spod pióra Cory Reilly. W książce pojawiła się namiętność, jednak nie wychodziła ona na pierwszy plan, mam wrażenie, że kwestie dotarcia się dwóch światów z dość widoczną rolą drugoplanowego Luki okazały się dla autorki priorytetem. Czy książkę polecam? Mimo tych wspomnianych mankamentów, wciąż tak.

wydawnictwo: NieZwykłe
cykl: Grzechy ojców #2
kategoria: romans mafijny
ilość stron: 303
data wydania: 14 lipca 2022


Recenzja TOM 1 - KLIK

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...