sobota, 20 marca 2021

"Niewłaściwy facet" - Anna Pamuła.
Był potencjał, ale coś poszło nie tak...

Tym razem przyszło mi się zmierzyć z powieścią dość ryzykowną, ponieważ dotyczącą debiutu. Nieznane pióro autorki stało się dla mnie wyzwaniem, na które zdecydowałam się przeczytawszy chwytliwe streszczenie. Mężczyzna ciągnący za sobą kłopoty, muzyka, poukładane życie, które nagle staje pod znakiem zapytania. Zapowiadała się bardzo ciekawa przygoda znaczona etykietką romansu, który przecież należy do moich ulubionych gatunków literackich. Czy zatem Anna Pamuła pozytywnie mnie zaskoczyła? Czy „Niewłaściwy facet” okazał się tym, który  -podobnie jak bohaterkę - jednym spojrzeniem powalił mnie na kolana? Był potencjał, było wydawnictwo, któremu ufam… Czy czegoś zatem zabrakło? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.

ZARYS FABUŁY

Życie dwudziestosześcioletniej Sky toczy się wokół przyjaźni, miłości i pracy. Jest tancerką, doświadczoną, toteż przekazuje swoją pasję muzyczną innym, w prowadzonym z przyjacielem studiu tańca. Dziewczyna tkwi także w wygodnym związku z zamożnym biznesmenem, co zapewnia jej wygodną opcję dostatniej przyszłości. Jeden moment, jedno spojrzenie zmieniają wszystko. Kiedy w codzienność Sky wkracza Blue, kobieta wie, że już nic nie będzie takie samo. Ani seks, ani taniec, ani poukładane plany. Blue przyciąga ją jak magnes, choć oznacza tylko jedno – kłopoty. Czy Sky zrozumie to na czas? Czy zaryzykuje? Co zwycięży: rozsądek czy pożądanie?

SŁOWO NA TEMAT POSTACI

Główna bohaterka powieści to utalentowana tancerka, której przychodzi wyjść z wygodnej i bezpiecznej skorupy i wejść w zupełnie nową, szalenie atrakcyjną, choć niebezpieczną sytuację. Żadna z niej szara mysz, wręcz przeciwnie, Sky potrafi się droczyć, wie jak się odezwać, by wzbudzić pożądane emocje. Postać mocna, choć dla mnie niekoniecznie dająca się polubić. Niezdecydowana, skłonna do wyrachowanych kłamstw byleby było jej dobrze. Tak szybko przepadła dla innego? Dlaczego wciąż tkwiła w relacji z partnerem, skoro przestała do niego czuć to, co wcześniej? Z kolei Blue ma w sobie tą iskrę niebezpieczeństwa, młodzieńczą werwę, pewność siebie wynikającą z naturalnego uroku. Sky od dawna była jego obiektem westchnień, teraz zrobi wszystko, by być blisko niej. Jest jednak jeden problem. Sky tkwi w związku z bratem Blue. Sprawy się komplikują.

AKCJA I REALIZACJA POMYSŁU

W powieści przewija się motyw sensacyjny, wszak męscy przedstawiciele pierwszego planu powiązani są ze środowiskiem balansującym na krawędzi. Jest namiętność i przyjaciel głównej bohaterki, Jay, którego uważam za atut tej historii. W tle pojawia się taniec, który tak uwielbiam. To wszystko brzmi jak intrygująca historia, wszak zdaje się, że przepis na udaną lekturę powinien wyglądać właśnie tak. Nic bardziej mylnego. Ależ się namęczyłam. Po pierwsze, autorka zrezygnowała z dialogów ograniczając je do minimum. W zamian za to przytłoczyła ogromem opisów, które zwyczajnie mnie nużyły. Musiałam się zmuszać do tego, by przeczytać kolejne strony. Mało tego, w historię wkradał się niezdrowy chaos. Bywało tak, że zastanawiałam się o czym tak naprawdę czytam. Bywało i tak, że pojawiały się nic niewnoszące i niewykorzystane wątki, które tylko zapychały strony. Wielka szkoda, bo spodziewałam się spektakularnego romansu. Tymczasem przewaga minusów nad plusami okazała się naprawdę widoczna.

PODSUMOWANIE

„Niewłaściwy facet” okazał się dla mnie niewłaściwą książką. Dlaczego dla mnie? Ponieważ nie jestem fanką długiego opisu. Wolę dynamikę i wiarygodność fundowaną przez żywe dialogi, a tutaj tego zabrakło. Analogicznie, fani wewnętrznych monologów i przedstawiania zdarzeń z perspektywy opisów powinni czuć się usatysfakcjonowani. Dla mnie pojawił się naprawdę wielki potencjał pomysłu, sensacja, taniec, miłość… to jednak nie wystarczyło, by stawić czoła złemu wykonowi. Nie cierpię niedokończonych dylogii i w przeważającej mierze decyduję się na sięgnięcie po kontynuację. W tym wypadku mam wrażenie, że chyba sobie odpuszczę. Z prozą tej autorki prawdopodobnie się nie polubimy. Bywa i tak. Szkoda.

wydawnictwo: NieZwykłe
dylogia: tom 1
kategoria: romans
ilość stron: 350
data wydania: 3 marca 2020

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.

5 komentarzy:

  1. Masz rację, nie wszystkie książki są warte przeczytania, ale nie da się tego ustalić przed lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w sumie też wolę dynamikę od długich nużących opisów. Póki co nie planuję przeczytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że jej potencjał nie został wykorzystany. Nie będę na nią tracić czasu.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znoszę długich opisów. Odbierają mi przyjemność z czytania książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fabuła wydaje się ciekawa, jednak też nie lubię długich opisów, więc muszę się jeszcze zastanowić czy sięgnąć po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...