Któż bardziej działa nam na wyobraźnię aniżeli przystojni i wysportowani mężczyźni, którzy wiedzą jak zapewnić kobiecie bezpieczeństwo? Mowa o profesjonalistach, a konkretnie o zawodzie ochroniarza, ponieważ taki właśnie motyw postanowiła wykorzystać w swojej powieści znana już polskim czytelnikom autorka – Meg Adams. Był pierwszy tom serii, teraz nadszedł czas na kolejny. W moje ręce trafił „Ochroniarz 2. Wilk”, a naczytawszy się wielu pozytywnych opinii na temat tej książki od razu się za niego zabrałam. Dziękuję wydawnictwu NieZwykłe za zaufanie, a Was wszystkich zapraszam na parę słów recenzji.
ZARYS FABUŁY
Konrad Wilk to były wojskowy i członek agencji ochroniarskiej, którą prowadzi razem z przyjaciółmi. Teraz nadszedł czas, kiedy musi stawić czoła zagadce, która nie da mu spokoju, póki jej nie rozwiąże. A jego motorem napędowym staje się zemsta. Wszystko za sprawą pewnej dziewczyny, którą poznał przy okazji zlecenia. Pola Werner została jego przyjaciółką, a potem ktoś ją zabił. Okazuje się, że kobieta zapłaciła swoim życiem za to, że dotarła do pewnych faktów… Tymczasem niespodziewany los stawia na drodze Konrada Ines Aguilar, którą ratuje z opresji. Zostając jej ochroniarzem nie przypuszcza, że jego codzienność kolejny raz stanie do góry nogami. I wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli. Namiętne uczucie nie jest jedynym ryzykiem, które pojawia się w relacji tej dwójki. Otóż wszystko wskazuje na to, że groźny narzeczony Ines i śmierć Poli mogą mieć ze sobą coś wspólnego.
BOHATEROWIE
Głównymi bohaterami powieści zostają Ines oraz Konrad. Ona mieszka w Hiszpanii, w luksusowym domu ze służbą i ochroną. W złotej klatce, w której czuje się nieszczęśliwa. U boku tyrana, który dyktuje jej jak ma żyć. Dmitrij, jej narzeczony, to zły człowiek. Zepsuty. Prowadzi szemrane interesy, a inni ludzie są dla niego nikim. Teraz zabiera Ines do Warszawy. Kobieta nie ma pojęcia, jak bardzo zmieni się jej życie. Konrad to były wojskowy, człowiek zdeterminowany i za wszelką cenę starający się rozwikłać zagadkę śmierci przyjaciółki. Podoba mi się to, że cechuje go jakaś taka tajemniczość, że nie odkrywa autorka wszystkich kart jego osobowości na początek i odsłania je powoli. Pomiędzy tą dwójką był ogień. Były i tajemnice. Autorka tak pokierowała tą relacją, że akcja nie stała w miejscu.
WARTKA AKCJA I NIEPRZEWIDYWALNA TREŚĆ
Książka rozpoczyna się prawdziwą petardą. Śmierć ważnej postaci, powiązane z nią zniknięcie laptopa i komórki świadczące o tym, że ofiara doszukała się cennych informacji. Ale jakich? „Ochroniarz 2” to niewątpliwie romans. Mamy ogniste sceny, autorka nie obawia się odważnego prezentowania namiętności. Uczucia pomiędzy dwójką głównych bohaterów wiążą się z ogromnym ryzykiem. Są wręcz zakazane. Tutaj należy nadmienić, że postaci wnoszą w relację także swoje tajemnice, których nie zdradzają i które pewnie jeszcze wiele namieszają. Tymczasem wątkom uczuciowym towarzyszy warstwa kryminalna, napędzająca fabułę w szczególności pod koniec powieści. Kto zabił Polę? Jakie odnalezione informacje doprowadziły do jej śmierci? Co ma z tym wspólnego otoczenie Ines?
PODSUMOWANIE
Autorka stworzyła kolejną emocjonującą historię, oryginalną i nieprzewidywalną, a to w przypadku romansów rzadkość. Meg Adams sprawnie łączy warstwę kryminalną z wątkami miłosnymi, pozostawiając pole na tajemnice i poczucie niebezpieczeństwa. Finał nie pozostawia złudzeń. Będzie kolejna część, a ja już jej wyczekuję. Nie było przestojów, nudnych fragmentów czy sztuczności. Wszystko miało sens. Książkę przeczytałam błyskawicznie i bardzo Wam polecam.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu NieZwykłemu.
Nie czytałam pierwszego tomu, ale ostatnio mam wielką ochotę na takie lekkie, wciągające książki, więc w najbliższym czasie sięgnę po jedynkę. :)
OdpowiedzUsuń