Czasami czytelnik ma do czynienia z całą serią książek danego autora, ale upływ czasu zamazuje wspomnienia i sprawia, że zarówno treść powieści jak i nazwisko jej twórcy gdzieś się ulatniają. Kiedy indziej, wprost odwrotnie, wystarczy jedna książka, która robi wrażenie pozostające z nami na zawsze. Dlaczego zaczynam w taki właśnie sposób? Bo po dziś dzień pamiętam historię spisaną na kartach Falcon Katarzyny Wycisk, a od czasu jej poznania minęło naprawdę wiele lat. Jakże wielkie było moje zdziwienie i jak ogromna determinacja, kiedy w zapowiedziach książkowych wypatrzyłam nowy tytuł pisarki, „Epi. Nie pozwól mi upaść”. Musiałam to przeczytać i dziś przychodzę do Was po to, by podzielić się swoimi wrażeniami.
ZARYS FABUŁY
Lena jest młodą i wrażliwą dziewczyną, która właśnie rozpoczęła studia na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Jej codzienność jednak nieco różni się od życia przeciętnych studentów. Lena ciągnie za sobą widmo Epi, które kiedyś odebrało jej wszystko. Ale z którym nauczyła się żyć i walczyć o swoje marzenia. Padaczka zabrała jej chłopaka i przyjaciół. Zabrała też poczucie bezpieczeństwa, bo przecież atak przychodzi w najmniej spodziewanym momencie, nie dając żadnego znaku ostrzegawczego.
Alek to młody chłopak o reputacji luzaka, tatuażysta i niestroniący od towarzystwa kobiet przystojniak. Na pozór ma wszystko. Jednak jego serce dźwiga pewien ciężar, z którym nie potrafi sobie poradzić. Nikt nie zna jego wrażliwej części duszy, a słowa spisywane na papierze stają się sprytnym kamuflażem pozwalającym zrzucić z siebie część balastu.
Kiedy Lena i Alek spotykają się pierwszy raz, nie mają pojęcia jak wiele ich łączy. I jak dużo w ich życiu może się jeszcze zmienić.
POTURBOWANI PRZEZ LOS: SŁOWO O BOHATERACH
Autorka stawia na pierwszym planie studentkę sztuki, walczącą o swoje marzenia dziewczynę, która wie jak bardzo boli smak utraty. Cierpiąca na epilepsję straciła kiedyś wszystko. Nauczyła się szukać zatem ratunku w literaturze. W książkach fantasy i słowie pisanym autorstwa pewnego tajemniczego Kaja. Drogi bohaterki Leny krzyżują się z losami chłopaka o imieniu Alek. Bad boy nie dbający o reputację, kobieciarz, utalentowany tatuażysta, a zarazem skrywający swoje emocje człowiek, który pod płaszczem beztroski nosi dręczące go demony. Wszak tak niewiele potrzeba, by mógł upaść. Troska o najbliższych i bardzo trudna przeszłość sprawiają, że niełatwo mówić mu o sobie otwarcie. Dlatego Alek znajduje ukojenie gdzie indziej i skrywa tajemnice. Choć pewnego dnia sam wpada w osłupienie, kiedy poznaje i odkrywa, kim jest Lena.
MIŁOŚĆ, EPI I UKRYTY BÓL
Czytelnik ma do czynienia z historią miłości namiętnej, skropionej pikanterią, jednak przede wszystkim bazującej na czymś głębszym. Na poznaniu siebie nawzajem, na odkrywaniu swoich mocnych stron, ale także swoich słabości. Na zrozumieniu, akceptacji i szczerości. Bez tego bohaterowie nie byliby w stanie zbudować niczego trwalszego, a oboje wnoszą w swoją historię trudne doświadczenia. „Epi” to zatem jedna z tych historii, w których wątek pierwszoplanowy, jakim jest uczucie, miesza się z przeplatającymi treść kwestiami pobocznymi, niemniej jednak istotnymi. Autorka wprowadza człowieka w świat epilepsji, która towarzyszy głównej bohaterce. I tutaj gwarantuję, że temat został przedstawiony bardzo wiarygodnie i rzetelnie. Ale nie jest to jedyny wątek poboczny. Jest i miłość ślepa, przemoc, naiwna wiara w człowieka, jest nękanie psychiczne i fizyczne, jednak może na tym zakończę, żeby nie odbierać Wam przyjemności z samodzielnego odkrywania lektury.
PODSUMOWANIE
„Epi. Nie pozwól mi upaść” to zatem historia miłosna jakże odbiegająca od schematów banalnych romansów. Owszem, jest namiętność, są sceny zbliżeń, jest jednak głębia i już od samego początku nie miałam wątpliwości co do tego, czy odnajdę ją na kartach tej książki. Autorka poświęca uwagę wątkom pobocznym, w wyniku czego powieść staje się także historią o ludziach niosących na swoich barkach ciężkie doświadczenia. Epilepsja, trudne dzieciństwo, samotność, utrata, ale także przyjaźnie, sztuka i tatuaż. To na pewno jest historia usłana emocjami, taka o której będzie się pamiętać jeszcze przez długi czas po przeczytaniu. Nie pozostało mi nic innego, aniżeli szczerze Wam ją polecić.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Autorce.
NIe do końca moje klimaty, więc nie wiem czy sięgnę
OdpowiedzUsuńBardzo kusi mnie ten tytuł.
OdpowiedzUsuń