"Lovelnk you" - K.N. Haner. Kim jest Nina i dlaczego zniknęła?

K. N Haner to autorka, której chyba nie trzeba przedstawiać żadnemu, polskiemu czytelnikowi. Jej nazwisko zdobi okładki powieści stających na podium w wielu kategoriach, czy to tych najpopularniejszych, najlepiej sprzedających się czy też najbardziej pożądanych. Autorka niewątpliwie zasłynęła dzięki cyklom mafijnym, chociaż ma na swoim koncie także książki w nieco innej tematyce. Zawsze oscylującej jednak wokół wątków miłosnych. Jakże wielkie było moje zainteresowanie, kiedy w zapowiedziach wydawnictwa Akurat wypatrzyłam „LoveInk You”, historię, której sam tytuł wskazywał na jakże lubiany przeze mnie motyw tatuażu. Czy cała książka zrobiła na mnie dobre wrażenie? O tym opowiem Wam w dzisiejszej recenzji.

                ZARYS FABUŁY

Isaac nie miał łatwej przeszłości. Dom dziecka wyzbył go rodzicielskiej miłości, za to nauczył radzić sobie w życiu. I jak nie wszyscy, którzy zdają się nie mieć dobrego startu, wyszedł na prostą, u boku swoich przyjaciół, którzy są dla niego jak prawdziwi bracia. Teraz tatuuje, pod czujnym okiem kamer. Uczestnicząc w programie, nie dba o pozory. Wszak bywa szorstki w obyciu i nie ma zamiaru dla sławy rezygnować z tego, kim jest. A już na pewno nie chce udawaną ogładą kupić sympatię fanów. Właśnie w tym momencie w życiu Isaaca pojawia się Nina. Tajemnicza, energiczna i życzliwa dusza, z którą dość szybko nawiązuje nić porozumienia. Wie o niej mało, ale przekonuje się o tym dotkliwie w momencie, kiedy Nina znika. Dlaczego dziewczyna nagle rozpłynęła się w powietrzu? Kim tak naprawdę jest i co jej się stało? Czy Isaac będzie się w stanie dla niej poświęcić? Jest przecież jeszcze Kira. Dziewczyna-zagadka…

GŁÓWNY BOHATER – BAD BOY

Powieść rozpoczyna się w momencie, kiedy główny bohater dokonuje czynu jakże karalnego. Nielegalnego i takiego, za który na pewno przyjdzie mu słono zapłacić. Powierzchowna ocena sytuacji ciska na usta jedno słowo: przestępca. Ale czy na pewno? Autorka w idealny sposób uczy, że nie warto wydawać osądu bez zagłębienia się w konkretną sytuację. To, co może być takie oczywiste, być może niesie ze sobą drugie dno. Główny bohater powieści, Isaac, to bad boy. Wychowanek domu dziecka i utalentowany tatuator. Szorstki w obyciu, gburowaty, ale dla tych, którzy są mu bliscy, gotowy do poświęceń. Pod grubą warstwą obojętności zdecydowanie skrywa dobre serce. Bo w chwili próby na pewno nie patrzy na czubek swojego nosa. A na jego drodze stają osoby, które zdecydowanie będą wymagać uwagi. I będą wymagać radykalnych, zdecydowanych działań.

DWIE DZIEWCZYNY - ZAGADKI

Autorka stawia na drodze głównego bohatera dwie dziewczyny. Jest Nina, z którą Isaaca zaczyna łączyć coś więcej. Pragnienie bycia razem, uczestnictwa w nowych doświadczeniach, namiętność. Energiczność i pomysły Niny stanowią dla Isaaca przyjemną odmianę. Cóż, kiedy Nina niesie ze sobą pewną tajemnicę. Znika, przewracając życie mężczyzny do góry nogami. Jest i Kira, której rola w tej powieści nie została jeszcze dokładnie zdefiniowana. Ofiara przemocy, recepcjonistka, fascynująca dziewczyna o hipnotyzującym spojrzeniu. Zdaje się, że ta historia dopiero się rozkręca, a autorka wypracowała sobie pokaźne pole do popisu.

AKCJA I OGÓLNE WRAŻENIA

To niewątpliwie jest powieść o miłości, która rozwija się w swoim odpowiednim tempie, a zarazem towarzystwie niepewności. Nie ma tutaj dozgonnych deklaracji, a wszystkiemu towarzyszy warstwa tajemnic i enigmy. Książka nieco zbacza zatem z toru, którym dotąd dość wyraziście podróżowała K.N. Haner kreując swoim postaciom kolejne historie. To bardzo mi się podobało, a do samego końca nie mogłam być pewna cóż takiego może się wydarzyć. Nie zatem samą namiętnością żyje ta książka. Zamiast brutalnych rozlewów krwi, jak to było przy okazji książek mafijnych autorki, mamy ponadczasowe wartości. Są próby stawiane przed bohaterami, wątek przemocy, kwestia pewnego problemu i dokonanego przestępstwa. Mogłabym wymienić kolejno tematy, jakie się tutaj przetaczają, ale wtedy odebrałabym Wam możliwość odkrywczego poznawania tej treści. Zatem spokojnie, bez spojlerów. Czekam na dalszy ciąg, bo postaci – choć nie zdobyły mojej stuprocentowej sympatii – gdzieś tam po drodze zdecydowanie kupiły moją uwagę. Zacieram ręce i ze swojej strony książkę polecam.

wydawnictwo: Akurat
kategoria: romans
ilość stron: 382
data wydania: 29 września 2021 

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat.