Nazwisko Kingi Tatkowskiej chodziło za mną od czasu, kiedy zapoznałam się z jej debiutancką powieścią „Szukając tego”. Bazująca na dialogach historia miłosna zdecydowanie mnie kupiła i dziwiłam się tylko temu, że od tego momentu o autorce było zwyczajnie cicho. Gdzieś tam co jakiś czas zastanawiałam się, czy jeszcze przyjdzie mi o niej usłyszeć. I wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy w zapowiedziach wydawnictwa doszukałam się jej kolejnego dzieła. Tak też dzięki uprzejmości księgarni TaniaKsiazka.pl dotarła do mnie powieść „Oszukany czas”. Czy w równym stopniu spełniła moje oczekiwania? Czy po latach przerwy autorka dopracowała warsztat? O moich wrażeniach dotyczących niniejszej lektury opowiem Wam przy okazji dzisiejszej recenzji.
ZARYS FABUŁY
Marta to dwudziestoparoletnia dziewczyna, która uwikłała się w związek z o wiele starszym od siebie mężczyzną. Zdaje się, że Robert jest nie tylko jej wizją stabilizacji. Daje jej poczucie bezpieczeństwa, darzy uczuciem i pielęgnuje. Mężczyzna nie wie, że dziewczyna nosi w sercu zadrę. Że skrywa żal, bo wciąż nie potraf wyrzucić z niego chłopaka, któremu oddała swoją miłość. Teraz Kamil Wilczyński powraca, na powrót przynosząc zamęt. Powracają uczucia i pytanie – dlaczego? Osiem lat rozłąki, przerwy, niezrozumienia. Czy warto ryzykować kolejny raz, kiedy już poukładało się swoje życie? Nie na wszystko będą mogli mieć wpływ. Nadchodzi czas niebezpieczeństwa i jazdy bez trzymanki. Tajemnic, zdrad, sensacji i niejasnej przyszłości. Jak to wszystko się zakończy?
TRÓJKĄT? – BOHATERKA I JEJ DYLEMATY
W powieści czytelnik zderza się ze swojego rodzaju trójkątem. Mamy Martę, która ciągnie za sobą nie do końca przepracowane, trudne doświadczenia i żal. Pretensje kierowane w stronę człowieka, który pozostawił po sobie tylko pustkę. Chociaż ją polubiłam i na pewno jej kibicowałam, momentami wydawała mi się postacią nieco rozchwianą i niedecydowaną. Mamy Kamila, które powraca po latach. Człowieka, który wyjechał do Afganistanu i który teraz odegra w życiu Marty istotną rolę. Wszak zdaje się, że jego uczucia względem niej wcale się nie zmieniły. Jest i Robert, obraz stabilności finansowej. Opiekuńczy, zaradny, starszy pan. Byłam bardzo ciekawa jak zagra autorka jego postacią. Co zrobi, wszak Robert zdawał się budzić sympatię i jego zranienie mogłoby wzbudzić pewien niesmak. Myślę jednak, że autorka całkiem sprawnie poradziła sobie z niniejszym tematem.
MIŁOŚĆ, TAJEMNICE, SENSACJA
Książka przedstawia obraz miłości, która trwa pomimo upływu czasu i rozlicznych przeszkód pojawiających się na drodze. Stanowiąc dylemat. Pełna pasji, duszona, z niezrozumieniem i żalem wymalowanym na froncie. Jest stabilność u boku sytuowanego partnera, jest i pasja, żar, namiętność, to „coś”, czego w pierwszym przypadku brakuje. Nie na miłości skupia się jednak cała powieść, a na drugim wątku, jakim są ukryte intencje, interesy, tajemnice i sekrety. Główna bohaterka nie ma pojęcia, że stanie w samym środku poplątanej akcji. Że nie wszystko wygląda tak, jak widzi to ona. Przyznam, że choć w ogólnej ocenie wiele wątków dało się przewidzieć, zakończenie było dla mnie ciekawą niespodzianką. Druga połowa powieści podobała mi się zdecydowanie bardziej, bo treść nabrała dynamiki i tempa.
PODSUMOWANIE
Czym jest oszukany czas? Czy można oszukać serce? Jak nieprzewidywalne bywa życie? Kinga Tatkowska serwuje czytelnikowi emocjonujący romans, który kolejny raz utwierdził mnie w przekonaniu, że dziewczyna jest autorką godną uwagi i zapamiętania. Są wątki poboczne, jest nutka sensacji, tajemnice, jest coś wykraczające poza miłość. Niektóre wątki owszem, dało się przewidzieć i miałabym parę zastrzeżeń jeśli chodzi o styl- czasami coś nie do końca zgadzało mi się w szyku zdań, ale to drobnostki. Generalnie jestem z tej lektury zadowolona.
Sprawdźcie także inne nowości na stronie TaniaKsiazka.pl, w księgarni internetowej, która przeznaczyła niniejszą książkę do recenzji. Serdecznie dziękuję.
Książkę mam w planach przeczytać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czas pokaże czy po nią sięgnę. Na razie na uwadze mam inną książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
:) dawno do Ciebie nie zaglądałam. Myślę, że to ciekawa książka dla wielu kobiet.
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na mojej półce.
OdpowiedzUsuń