sobota, 2 maja 2015

"Onyks" - Jennifer L. Armentrout

 

Katy i Daemon udowodnili, że dwa różne światy są w stanie funkcjonować tuż obok siebie. Mało tego, pokazali, że pomiędzy nimi może wytworzyć się niezwykła, silna więź. Bohaterka, która odkryła tajemnicę przyjaciółki i niewyobrażalnie przystojnego sąsiada, chociaż początkowo nie potrafiła uwierzyć w istnienie Luksjan, teraz nie wyobraża sobie bez nich życia, bo chociaż trudno jej się do tego przyznać, pokochała jednego z nich. Czy jednak związek z chłopakiem, który nie jest człowiekiem, może przetrwać? Czy dla Daeamona dziewczyna okaże się ważniejsza, niż losy własnej rodziny?

Katy, chociaż stara się prowadzić zwyczajne życie, wie, że odkąd poznała Daemona już nic nie będzie normalne i zwykłe. Chłopak, który dotąd wolał się do niej nie przyznawać, teraz pokazuje, że coraz bardziej mu zależy. Oboje jednak zdają sobie sprawę z tego, że związek, który tworzą, okaże się dla nich niewyobrażalnie niebezpieczny. To może ich zniszczyć.
Pewnego dnia, Katy odkrywa u siebie zdolność wykonywania różnych czynności bez użycia rąk. Przewracające się szklanki, po które chciała sięgnąć, otwierające się przed nią drzwi... Okazuje się, że uzdrawiając ją, Daemon przekazał jej część swojej mocy. Mało tego, że dziewczyna nie jest w stanie poradzić sobie z potężną siłą, a gdyby jej umiejętności wszyły na jaw, DOD mogłoby zniszczyć nie tylko ją, ale i Luksjan. To jednak nie koniec nowości, a dopiero ich początek. W szkole, do której uczęszczają bohaterowie, pojawia się nowy chłopak. Przystojny i pozytywnie nastawiony do życia, od razu zwraca uwagę na Katy, a niedługo potem zaczyna starać się o jej względy. Daemon, którym wyraźnie kieruje zazdrość, nie jest w stanie go zaakceptować. Jak się jednak wkrótce okaże, ma ku temu swoje powody i nie chodzi tu tylko o Katy...
Ich w miarę ustabilizowaną codzienność burzy także DOD, organizacja, której członkowie coraz częściej odwiedzają okolice zamieszkiwane przez Daemona i jego rodzinę. Katy odkrywa, że przetrzymują oni dziewczynę brata Blacków, która zaginęła wraz ze swoim partnerem, a DOD najwyraźniej współpracuje z Arumianami…

Rozpoczynając czytanie kontynuacji „Obsydiana”, byłam ogromnie ciekawa tego, co tym razem wymyśliła autorka. Przyznam, że pierwsza część ogromnie mi się spodobała i miałam spore wymagania, jeżeli chodzi o drugi tom. Początkowo było całkiem interesująco. Kiedy pojawił się tajemniczy chłopak w szkole Katy i Daemona, a dziewczyna momentami mu ulegała, powstało napięcie, które wzbogaciło treść w intensywne emocje. Nieco później w akcję wkradła się odrobina rutyny. Treningi, obopólna zazdrość, wzloty i upadki bohaterów. Cały czas wierzyłam jednak w to, że Jennifer Armentrout szykuje dla mnie coś więcej, no i się nie pomyliłam. Przychodzi bowiem taka chwila, kiedy wszystko nabiera tempa, a rozpędzona maszyna wydarzeń nie jest w stanie się zatrzymać. Pojawia się niebezpieczeństwo, szansa na odzyskanie rzeczy z pozoru dawno utraconych, jest ryzyko, ale i oddanie, bo jak się okazuje, nie tylko Daemon jest w stanie zrobić dla Katy wszystko, ale i ona nie waha się dla niego stanąć oko w oko ze śmiercią. Czy dziewczyna dobrze zrobiła, ufając nowemu szkolnemu koledze? Czy połączy ich coś więcej? Czy brat Daemona żyje? Czy DOD to zdrajcy, którzy współpracują z największym wrogiem Luksjan? Może to właśnie nie Arumianie są największym złem? Czy główni bohaterowie wyjdą z czekającej ich walki zwycięsko? Kto będzie musiał zginąć? I czym jest tytułowy onyks?
źródło

Drugi tom, a dokładniej jego druga połowa, to istny wulkan energii. Bohaterowie, coraz pewniejsi swoich uczuć i oczekiwań, muszą jednak stawić czoła czemuś, czego nie znają. A bój z tajemniczym wrogiem okazuje się o wiele trudniejszy aniżeli walka z kimś, kogo siły i priorytety są już dobrze znane. Katy, która przeszła swego rodzaju metamorfozę, nie jest już bezbronnym człowiekiem, chociaż niezaprzeczalnie pojawiają się momenty, kiedy Daemon okazuje się niezbędny. Bowiem jej intuicja, chwilami niezawodna, przyczynia się po trochu do tragedii, jaka w tym tomie ma miejsce. Niepewność, emocje, nieprzewidywalny bieg całej akcji i niesamowity Daemon - to wszystko sprawia, że po drugą część sięgnąć naprawdę warto. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Czy warto wierzyć tym, którzy wydają się godnymi zaufania? To właśnie ci najlepsi często okazują się tymi najgorszymi.

Jennifer Armentrout ma w zanadrzu niezaprzeczalnie wielkie źródło pomysłów, z którego czerpie pełnymi garściami. Skoro oba tomy zaprezentowały tak wysoki poziom, jestem ogromnie ciekawa, jak będzie wyglądała sytuacja w przypadku trzeciego, za który zamierzam się zabrać już niedługo.

Jeżeli chodzi o wątek miłosny, czyli o związek Daemona i Katy, także i „Onyks” został udekorowany fragmentami podnoszącymi ciśnienie i wzbudzającymi pożądanie. Aczkolwiek autorka sprytnie nie pokazała jeszcze wszystkiego, przez co czytelnik ma na co czekać.
źródło

Książkę polecam wielbicielom gatunku paranormal romance, tym, którzy nie obawiają się wejść w akcję niesamowitej historii okraszonej nutką fantazji. Żeby była jasność, nie ma tutaj latających statków kosmicznych czy zielonych postaci z czułkami na głowie. Jest odrobina science fiction, ale tak doskonale wprowadzona, że czytelnik naprawdę jest w stanie w nią uwierzyć.

moja ocena: 5/6
wydawnictwo: Filia
ilość stron: 520

6 komentarzy:

  1. Od dawna mam ochotę przeczytać serię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za paranormalami, dlatego też nie planuję tej serii. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi sie podoba ta seria. Druga cześć jeszcze lepsza od poprzedniej. Chciałabym przeczytać 3 cześć, która podbiła serca czytelników :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami dobrze oderwać się od rzeczywistości za pomocą lektury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś w tym jest, intrygujące i mimo, że na ogół omijam coś takiego jak ''Zmierzch'', zawsze warto do tego zajrzeć, bo gdzie magia i miłość tam kryje się prawdziwy żar.

    OdpowiedzUsuń
  6. I znowu, kiedy ja to przeczytam!?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...