środa, 4 września 2013

"Jej Bohater" - Laura Kaye




Podążając dalej tropem książek w stylu Greya, postanowiłam sięgnąć po pozycję Laury Kaye, pt. „Jej Bohater”. Od razu założyłam, że skoro książka ma tylko 237 stron, to szybko się z nią uporam. I tak też było. Jednakże powodem jej pochłonięcia była nie tylko długość, ale przede wszystkim treść, która porwała moje serce. A więc posłuchajcie…

„Jej Bohater” to historia pięknej miłości, którą budują Marco oraz Alyssa. Życie jednak nie zawsze bywa łaskawe, stąd też spotykają oni na swojej drodze liczne trudy, które być może zrujnują ich związek. 

Marco – były żołnierz, któremu liczne misje znacząco wpłynęły na stan zdrowia – zarówno psychiczny jak i fizyczny. Dręczony koszmarami przeszłości, nie potrafi uporać się z teraźniejszością, a więc pozostaje odludkiem, który uważa, że nie zasługuje na szczęście.

Alyssa – dziewczyna, która ukończywszy studia szuka nowej pracy. Mając przy duszy parę dolarów, znajduje w końcu zatrudnienie jako kelnerka w miejscu, gdzie pracuje jej dawny znajomy z lat dzieciństwa – Marco. Zamieszkując w brudnym hotelu, ledwo wiąże koniec z końcem. 

Spotykając się po latach, Marco i Aly odkrywają, że nie są już tymi samymi ludźmi, którymi byli kiedyś. Pomimo tego, że niby dobrze się znali, pewne ich części samych siebie pozostają zagadką. Alyssa nie była już wymagającą opieki dziewczynką, zaś Marco z bagażem trudnych doświadczeń nie potrafi cieszyć się życiem tak, jak dawniej. Także relacja pomiędzy nimi ulega zmianie. Czy dawna przyjaźń może jednak przerodzić się w namiętność i miłość? Czy demony straszliwej przeszłości są w stanie zatrzymać taki, a nie inny bieg wydarzeń? A może z czasem okaże się, że nie wszystko jest takie proste.

Niejednokrotnie słyszy się o tym, że powracający z wojny ludzie nie są już tacy sami. Trudne doświadczenia zmieniają nas nie do poznania i nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić. Tak też jest w przypadku Marco, który pragnie żyć normalnie, chociaż jest to zadanie o wiele cięższe od walki na zagranicznej misji. Skrywając swoje uczucia względem Aly, nie dopuszcza do siebie myśli, że mogliby być razem. Ona zaś, pragnąca znaleźć się w jego ramionach nie potrafi zrozumieć tego, dlaczego on ją odrzuca. 

„Jej Bohater” to przyjemna i romantyczna historia, którą serdecznie polecam wszystkim kobietom. To opowieść o miłości, która nie zawsze jest łatwa i my same dobrze o tym wiemy. Sama nie mam pojęcia, czy długość książki jest jej wadą, czy zaletą. Z jednej strony czuje się niedosyt, ponieważ chciałoby się więcej. Przyzwyczaiłam się do czytania dłuższych opowieści, stąd też ciężko się przestawić. Z drugiej strony jednak to, co miało zostać powiedziane, zostało. Więc być może większa ilość kartek tylko zniszczyłaby cały efekt.

„Jej Bohater” to niewątpliwie książka dobra przed snem czy też do poczytania podczas dłuższej podróży. Zachęcam więc, ponieważ „Jej Bohater” nie jest tak rozreklamowany, jak inne książki tego typu, a sądzę, że ta pozycja na to zasługuje. 

Moja ocena – 4/5

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...