środa, 17 maja 2023

"Arystokrata" - Penelope Ward.
Historia zakazanej miłości.

Kiedy w zapowiadanych premierach pojawia się nazwisko Penelope Ward od razu wiem, że przyjdzie mi przeczytać kolejną jej książkę. Wewnętrzna potrzeba sięgania po jej prozę związana jest oczywiście z tym, że jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Czy to w duecie z Vi Keeland, który również często gości na naszym rynku wydawniczym czy w powieściach pisanych samodzielnie. Tym razem w moje ręce wpadł tytuł „Arystokrata”. Powieść, jak tytuł sugeruje, po części rozgrywana w dość dystyngowanych kręgach. Czy i tym razem autorka kupiła moją sympatię? O tym w dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY

Felicity podziwiała ptaki, kiedy jej oczom rzucił się widok dwóch pięknych mężczyzn. I już nie była w stanie patrzeć na nic innego. Jak się okazuje, jednym z nich był Leo, jej nowy, tymczasowy sąsiad, z którym już wkrótce przyszło się jej spotkać. Już na samym początku Felicty przekonała się o tym, że życie Leo nie jest usłane różami, a wolność nieuchronnie wiąże się z czekającą go, pełną zobowiązań rodzinnych przyszłością. Zafascynowany dziewczyną syn księcia wie, że Felicity nigdy nie będzie mu pisana, choć tak bardzo marzyłby o tym, by mogło być inaczej. Piękna, mądra, odważna, z burzą rudych włosów i dobrym sercem. Pomiędzy tą dwójką nieśmiało rodzi się piękna więź, jednak już z góry wiadomo, że na horyzoncie planów Leo czeka zupełnie inny scenariusz. A jest w nim wpisane rozstanie.

Mija pewien czas. Felicity i Leo, choć żywili względem siebie wyjątkowe uczucia, już dawno temu musieli się pożegnać. I właśnie teraz, kiedy kobieta raczej straciła już nadzieję na jakiekolwiek zmiany, przychodzi do niej list. Zapisane na kartce słowa skłaniają ją do podjęcia bardzo trudnej decyzji.

ZWYCZAJNA DZIEWCZYNA I SYN KSIĘCIA

Głównymi bohaterami powieści zostali ludzie wyjęci z różnych kręgów społecznych, a owa różnica polega na niecodziennym stanowisku Leo. Jako syn księcia z pewnością prowadzi nieco inne życie niż zwyczajna dziewczyna z Rhode Island. Choć przyznaję, że w starciu tej dwójki, w ich rozmowach zupełnie nie widać przepaści. Szybko znajdują wspólny język i naprawdę widać, że czują się w swoim towarzystwie dobrze. Jakby w końcu mogli być sobą. Felicity to sierota wychowywana w rodzinach zastępczych. Dziewczyna, która w końcu znalazła dom u pani Angelini, a ta pomogła jej zdobyć wykształcenie. Rudowłosa Felicity, z piegami na twarzy studiowała zatem na Harvardzie, co robi wrażenie. Teraz wybiera się na studia prawnicze. Leo z kolei jest dziecińcem rodzinnej fortuny. Jedynak, syn księcia – i więcej nie trzeba dodawać. Już z góry wiadomo, że rodzina ma względem niego swoje plany. Leo nie zależy na pieniądzach czy sławie. Ale na zdrowiu ojca, który niestety jest już w kiepskim stanie i którego nie chce zawieść. Mężczyzna jest dobry, troskliwy i chciałby normalności. Dlatego zakazana relacja z Felicity naprawdę wzrusza, bo ta dwójka szybko zdobywa sympatię czytelnika.

MIŁOŚĆ ZAKAZANA

Czytelnik sięgający po tą powieść otrzymuje historię zakazanej miłości. Zakazanej naprawdę, ponieważ już z góry wiadomo, że to uczucie może wywołać prawdziwą rewolucję. A przy tym pewne szkody. Nie tak łatwo bohaterom powstrzymać się przed narastającą namiętnością, choć relacja Felicity i Leo budowana jest etapowo, powoli. Jest przyjaźń, dobry kontakt, luźne rozmowy, są podrygi uczuć – przez pewien czas po prostu celowo duszone. Książka nie jest wybitne pikantna. Pod względem „hot level” dałabym jej dwa punkty na pięć, co wcale jej nie ujmuje. Penelope ma w swojej kolekcji książki mniej i bardziej niegrzeczne. Ta jest zdecydowanie grzeczna. Skupiona na mentalności bohaterów, na psychice, barierach, celach, zgubionych nadziejach. Choć wielbicielki scen miłosnych zbliżeń także znajdą tutaj coś dla siebie. Akcja toczy się powoli, ale przy tym fabuła wciąga. Uroku na pewno dodaje postać zwariowanego Sigmunda, towarzysza podróży Leo. Czy główny bohater poślubi kandydatkę wybraną przez rodzinę? Czy zawiedzie ojca? Czy list napisany do Felicity nie dotrze do niej zbyt późno? Powieść jest stonowana, ale przy tym emocjonująca. Zdecydowanie mogę ją polecić wielbicielkom romantycznych, a przy tym wiarygodnych historii.

wydawnictwo: Editio Red
kategoria: romans
ilość stron: 302
data wydania: 10 maja 2023

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Edtio Red.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...