piątek, 13 kwietnia 2018

"Promyk słońca" - Katarzyna Michalak. Tom 2.
Seria mazurska. Marnotrawna córka.


„[…] są różne rodzaje samotności. Samotność we dwoje, gdy budzisz się każdego ranka u boku kogoś, kto staje się coraz bardziej obcy… Samotność w tłumie, gdy żyjesz otoczony ludźmi, których nie interesujesz i którzy także tobie są obojętni…”

Tak, jak twórczość Katarzyny Michalak dzieli polskie czytelniczki na jej fanki i zaciętych wrogów, tak pierwsza część serii mazurskiej rozbiła jej wielbicielki. Jedni stwierdzili, że to już nie ta sama autorka, która niegdyś imponowała magią pióra. Drugim sentymentalna historia ze smutną melodią w tle zdała się wystarczać. Co kryje w sobie czarująca okładka Promyka słońca? O tym w dzisiejszej recenzji.

ZARYS FABUŁY
Mieszkańcy Sennej na pewno nie muszą narzekać na brak wrażeń. Mała, mazurska wioska aż kipi emocjami. Do domu Marty powraca jej córka, która nie szczędzi matce gorzkich słów. Zazdrosna o Nataniela, który najwyraźniej wśród okolicznych zdążył zyskać  sympatię, postanawia wykorzystać jego dobroć i wiarę w ludzi. Tymczasem malutka Emilka coraz bardziej przywiązuje się do swojej nowej rodziny i to z całkowitą wzajemnością. Jak bolesny będzie jej powrót do matki, kiedy przyjdzie na to czas? Co z Siergiejem, który dostaje od losu nową szansę? Jedno jest pewne. Przyszłość przyniesie każdemu niejedną próbę do przejścia. To nie będzie łatwy egzamin, a w jury zasiądzie surowa komisja – samo życie.

DOBRY I ZŁA
Katarzyna Michalak miewa tendencje do budowana wyrazistych, aczkolwiek czasami przerysowanych postaci. Po prostu czarni, albo po prostu biali, brak w nich tego odcienia szarości, a przecież nikt z nas nie jest idealny, albo też skrajnie zły. W tej części, jak i zarazem w serii, mamy do czynienia z trójką nad wyraz uczynnych osób, na czele których stoi Nataniel. Ciepły, serdeczny, choć miewający swoje demony przeszłości, które zżerają go od środka. Chociaż momentami naiwny, to chłopak do rany przyłóż stanowiący całkowity kontrast nieznośnej i kierującej się ukrytymi intencjami Oliwii, która mocno działała mi na nerwy. Bohaterowie wypadli po prostu przeciętnie, ale nie kryję, że były takie momenty, kiedy z uwagą przypatrywałam się ich poczynaniom. W szczególności w drugiej połowie.

SENTYMENTALNIE
Nie brak emocji, którymi autorka stara się operować na każdym kroku. Dość często można natknąć się także na odzwierciedlone pytania kotłujące się w umysłach poszczególnych postaci. Obok akcji i dialogów mamy więc szereg wewnętrznych rozterek, nie zawsze spójnych i jednoznacznych. Pierwsza połowa powieści wypadła słabo. Z kolei druga się broni. Jest przyjaźń, zawiść, nienawiść, są wspomnienia przeszłości, jest żal, są uczucia dziecka i jest też miłość. A wszystko to w towarzystwie sentymentalnego tonu, który choć irytujący, ma w sobie coś, czemu nie mogę odmówić ciepła.

TRUDY I NADZIEJE
Podobnie jak i pierwsza część serii, „Pomyk słońca” to ckliwa, ale nieprzesłodzona historia. Bohaterowie muszą mierzyć się z rozmaitymi trudnościami, napotykają na swojej drodze chwile prowokujące do smutku i łez. Nie przeszłam obok nich obojętnie, choć nie przeżywałam ich jakoś specjalnie. Mam wrażenie, że nie angażuję się już w książki pani Michalak w takim stopniu, jak to było kiedyś.

Język powieści – momentami kwiecisty. Na szczęście to określenie raczej odnosi się do opisów, aniżeli dialogów, więc nie będę narzekać. 


PODSUMOWANIE
Sięgając po drugi tom trzeba oczywiście poznać uprzednio jedynkę. Myślę, że Ci, którzy dali szansę Gwiazdce z nieba i ukończyli lekturę zadowoleni, teraz mają szansę na podobne wrażenia. Dla mnie kolejny raz było to spotkanie z przeciętną historią, która niekoniecznie mnie wynudziła, ale też na pewno nie zachwyciła. Powiem tak, autorce nie brak ciekawych pomysłów, ale trochę zbyt dużo wkłada pomiędzy nie zbiegów okoliczności i skrajności. Czy przeczytam trzeci tom? Pewnie tak, bo nie lubię niedokończonych serii, choć nie będę liczyć na cuda.

Seria mazurska: Gwiazdka z nieba // Promyk słońca // Kropla nadziei

wydawnictwo: Znak literanova
kategoria: powieść obyczajowa
ilość stron: 312
data wydania: marzec 2018

Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak literanova.


22 komentarze:

  1. Nie czytałam tej serii,ale po Twojej recenzji, jakoś mi się do niej nie spieszy.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę nakłaniać :) To faktycznie przecięta seria.

      Usuń
  2. Fanką Michalak nie jestem , ale skoro jest lepiej to czemu nie dać szansy:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie jest lepiej. Czytywałam lepsze książki tej autorki. Ta seria jest przeciętna.

      Usuń
  3. Pierwszej części nie znam, ale po takie książki najchętniej sięgam we wakacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta mogła by się nadawać na taki właśnie jesienny czas. Przy czym ostrzegam, książka nie jest zła, ale też nie powala na kolana - przynajmniej według mnie.

      Usuń
  4. Ja już poddałam się w kwestii sięgania po twórczość Katarzyny Michalak, a dałam jej kilkanaście (!!!) szans. Zdecydowanie nie potrafię odnaleźć już tej Michalak ze "Sklepiku z Niespodzianką".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dałam jej wiele szans i cały czas staram się je dawać bo mam na uwadze kilka jej książek z przeszłości, dzięki którym pokochałam jej twórczość. Ale mam wrażenie, że jej proza ma tendencję spadkową niestety. Szkoda... Wciąż mam nadzieję, że znowu powróci to, co było kiedyś.

      Usuń
  5. Nie znam jeszcze pióra tej autorki, ale nie wiem czy zacznę od tej serii. Polecasz coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób poleca "Sklepik z niespodzianką". Ja przyznam, że nie czytałam. Za to zdecydowanie przypadł mi do gustu "Mistrz". Przy czym jego kontynuacja już mocno mnie rozczarowała.

      Usuń
  6. Ja niestety nie przepadam za książkami pani Kasi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś w tym sama. Sporo osób narzeka na jej twórczość. Ja mam wrażenie, że też chyba zacznę - jeśli coś się nie zmieni.

      Usuń
  7. Moja mama czyta tę książki, ja za autorką nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiałam twórczość tej autorki, ale teraz ostatnio kilka razy naprawdę się zawiodłam. Nie wiem więc co będzie dalej.

      Usuń
  8. Powieści Pani Michalak jeszcze nie czytałam,ale choć ta seria nie jest zbyt porywajaca od jakiejś przydałoby się zacząć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są inne, naprawdę polecane. Jak "Sklepik z niespodzianką" czy "Seria kwiatowa". Może zacznij właśnie od nich.

      Usuń
  9. Czytałam do tej pory tylko dwie książki autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. poczekam na trzeci tom, jak wiesz serię lubię czytać ciągiem (chociaż nie zawsze mi się to udaje), a te ksiażki mogą być fajnym sposobem na relaks

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, wiem że wolisz czytać serie w całości. Zawsze mówię, że też tak będę, ale nigdy mi to nie wychodzi.

      Usuń
  11. Czytałam tej autorki jedynie ,,W imię miłości", ale dla mnie dość średnia.. Może jednak dam szansę jeszcze Michalakowej..

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam "Dzień, w którym lwy zaczną jeść sałatę" i szukałam czegoś równie dobrego - o emocjach i relacjach. Ktoś polecał mi tę serię, ale w takim razie już nie wiem... ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...