Wracam po długiej przerwie. W moim życiu trochę się
pozmieniało, a to pociągnęło za sobą liczne konsekwencje. Moi Kochani – będę
miała dzidziusia. Powoli kończę pierwszy trymestr i coraz bardziej
przyzwyczajam się do tej myśli, że zostanę mamusią. Chociaż tak naprawdę, wciąż
ciężko mi w to uwierzyć.
I jakoś tak ostatnio bywam leniuszkiem i wiem, że
zaniedbałam też mojego bloga. Chciałam więc powrócić z zaprezentowaniem Wam
mojej kolekcji książek Wojciecha Cejrowskiego, która jest jedną z moich
ulubionych.
W księgarniach można zakupić książki podróżnicze wielu
autorów. Niektórzy z nich piszą po to, by wydać książkę i robą to na siłę. Da
się to odczuć. Tutaj mała aluzja do pewnej autorki, o której napiszę innym
razem. Pan Cejrowski pisze jednak z głębi serca i przez to jego książki są tak
wyjątkowe.
Sama jego postać bywa kontrowersyjna. Śledząc życiorys
pana Wojtka dostrzega się to, że przez całe życie nie był on bohaterem skrytym,
a raczej szczerze wyrażał swoje opinie. Przez to zdobył zarówno wrogów, jak i fanów.
Nikomu nie pozostaje obojętny – albo się go kocha, albo nienawidzi.
Ja należę do tego grona, dla których pan Wojciech jest
idolem. Przyznam jednak szczerze, że nie od zawsze tak było. Mam wrażenie, że to
właśnie dzięki jego książkom do niego dotarłam. Dzisiaj z miłą chęcią oglądam
go w telewizji, ale uwierzcie mi, że Wojciech Cejrowski pisze tak genialnie, iż
jego programy telewizyjne to nic, w porównaniu z książkami.
„Gringo wśród dzikich plemion”, „Rio Anaconda”,
„Podróżnik WC” (nowe wydanie) – to nie tylko pięknie wydane egzemplarze. To
prawdziwa przygodą, którą mamy okazję przeżyć nie ruszając się z domu. Brak
tutaj oklepanych przepisów czy wyreżyserowanych spotkań z rdzennymi
mieszkańcami nieznanych ludów. To wszystko jest naturalne, obnażające prawdę, a
jednak zawsze pozostaje szacunek do życia innych ludzi i pan Wojtek sumiennie
tego uczy. Niebanalne przygody opisywane przez autora niejednokrotnie bywają
zabawne. A wszystko dzięki ciekawym komentarzom owego podróżnika, które są nie
do podrobienia.
Wszystkie trzy wspomniane książki wzbogacone są ciekawymi
ilustracjami. Całość więc stanowi bardzo ciekawą lekturę. Tutaj dowiemy się o
rzeczach, o których nie mieliśmy dotąd pojęcia. Wojciech Cejrowski nie nudzi
suchymi faktami czy historią, a podaje intensywną i pełną emocji relację. Cóż
mogę więcej powiedzieć – polecam, polecam, polecam!!!
„Rio Anaconda - W książce autor opisuje kolejną ze swoich
wypraw w głąb amazońskiej dżungli, którą podjął w poszukiwaniu jednego z
izolowanych od współczesnej cywilizacji plemion indiańskich.”
„Gringo wśród dzikich plemion - Jest to książka
przygodowa i podróżnicza. Mądra, a jednocześnie pełna humoru. Sprawia, że
Czytelnik zaczyna się głośno śmiać. Jest to także album niezwykłych fotografii
z wypraw w najdziksze rejony świata. Wojciech Cejrowski zabierze Państwa na
wyprawę do ostatnich dzikich plemion.”
„Podróżnik WC - Oto najnowsza książka Wojciecha
Cejrowskiego... Chociaż nie, nie jest „najnowsza”. W ogóle nie jest „nowa”. To
drugie wydanie niewielkiego zbioru opowieści o przygodach Autora w Ameryce,
który po raz pierwszy został opublikowany w 1997 roku, następnie stał się
bestsellerem, a potem... zniknął. Zniknął dlatego, że Wojciech Cejrowski nie
chciał go wznawiać. Uważał, że jest to dziełko nieporadne, że zbyt dużo w nim
bufonady. Wreszcie jednak dał się namówić i tak powstał „Podróżnik WC. Wydanie
II poprawione”.
To wciąż tamte niezwykłe przygody, to wciąż egzotyczny świat, dopiero odkrywany przez młodego podróżnika i opisywany z młodzieńczym entuzjazmem i humorem. Tamta książka została jednak wzbogacona o kilka nowych opowieści i ciekawe zdjęcia, a Autor poprawił nieco styl. I dzięki temu czyta się ją jeszcze lepiej.
A niewątpliwie wielką zaletą „Podróżnika...” jest to, że – jak twierdzi sam Cejrowski – są to opowieści, których dziś w ogóle by nie opowiedział...”
To wciąż tamte niezwykłe przygody, to wciąż egzotyczny świat, dopiero odkrywany przez młodego podróżnika i opisywany z młodzieńczym entuzjazmem i humorem. Tamta książka została jednak wzbogacona o kilka nowych opowieści i ciekawe zdjęcia, a Autor poprawił nieco styl. I dzięki temu czyta się ją jeszcze lepiej.
A niewątpliwie wielką zaletą „Podróżnika...” jest to, że – jak twierdzi sam Cejrowski – są to opowieści, których dziś w ogóle by nie opowiedział...”
Ja z
niecierpliwością czekam na kolejne książki pana Wojtka. Nieustannie też śledzę,
czy nie zostały już wznowione jego stare powieści, których już nie da się
kupić, chyba że na aukcjach za bardzo wysoką cenę. Mam nadzieję, że wkrótce się
pojawią…
Serię oceniam oczywiście na 5 !
Póki co czytałam tylko ,,Gringo wśród dzikich plemion", ale muszę sięgnąć po kolejne książki Cejrowskiego:) Jest on autorem genialnym, trzeba przyznać :)
OdpowiedzUsuń