A gdyby tak porzucić na chwilę cywilizowany świat i zanurzyć się w leśnej otchłani? W świecie rządzonym swoimi prawami, w którym człowiek jest tylko gościem? Nie zawsze mile widzianym… Dlaczego nową recenzję rozpoczynam takim wstępem? Ponieważ dziś chciałam napisać Wam słowo na temat niezwykłej bohaterki, jaką jest Willa. Mi wcale nieobca, ponieważ to już drugi tom serii autorstwa Roberta Beatty’ego, z którym przyszło mi się zmierzyć. Swoją premierę w tym miesiącu świętuje „Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy”. Lubicie historie dekorowane nutką fantastyki? Łączące elementy książek dla starszego i młodszego czytelnika? Zabieram Was zatem pomiędzy karty baśni wydanej nakładem wydawnictwa Literackiego.
ZARYS FABUŁY
Świat Willi uległ całkowitej zmianie. Znalazła nowy dom, a teraz wszystko zdaje się sypać, jak domek z kart. Nie mając swojego klanu jest zagubiona, a to, co dzieje się w lesie budzi w niej poczucie bezradności choć dziewczyna wie, że musi działać. Drzewa, do których niegdyś się tuliła i które przynosiły jej schronienie, teraz padają pod naporem mechanicznych urządzeń drwali. Trwa wycinka, a ludzie nie szczędzą swojej zachłanności nawet zwierzętom. Kiedy zabijają matkę małego niedźwiadka Willa nie waha się przed udzieleniem mu pomocy. Teraz nadzieja tkwi w młodej Feirance, a to nie jedyny problem, z którym musi się zmagać. W lesie pojawiają się tajemnicze bestie. Rozdarta pomiędzy przyrodą, a tym, co ludzkie, musi stawić czoła wielu wyzwaniom i zawalczyć o to, co naprawdę ważne.
WILLA, LEŚNA DZIEWCZYNA
Główna bohaterka powieści jest niezwykłą istotą jakże odbiegającą od innych, znanych nam nastolatek. Młoda leśna dziewczyna, która całym sercem pokochała przyrodę. Feiranka, która nauczyła się współpracować z naturą, rozmawiać ze zwierzętami i rozumieć drzewa. Sprytna, odważna, potrafiąca się poświęcić. Dostrzegająca to, co ważne i ukryte pod powierzchnią. Choć wciąż szukająca odpowiedzi na wiele pytań, bo często to, co wydaje się być tak oczywiste, niesie ze sobą ukryte, drugie dno. Kolejny raz z niegasnącym podziwem przyglądam się jej zwinności i gotowości do działania demonstrowanej przez pobudzające wyobraźnię opisy.
FANTASY Z AKTUALNYM PRZEKAZEM
Książka rozpoczyna się momentem, w którym Willa cierpi przyglądając się wycinanym drzewom. Autorka na wstępie funduje naprawdę sporo opisów, które odrobinę mnie zaniepokoiły. Jestem zwolenniczką dynamicznej akcji, która, jak się potem okazuje, zdecydowanie nadchodzi. Niemniej wartość natury podkreślana przez charakterystykę tła nie maleje i ma dla całości bardzo ważne znaczenie. Można poczuć moc, jaka płynie z natury oraz odnieść wrażenie, jakoby pisarka chciała unaocznić istotę współpracy z otaczającą nas ziemią. Niemniej to przecież tło, na którym dzieje się całkiem sporo. Pojawiają się kolejne tajemnice, jest mrok, zagrożenie i jest też odkrywanie prawd, bo nie wszystko, w co Willa wierzyła, jest takie oczywiste. Nadchodzi czas próby.
PODSUMOWANIE
Powieść, w którym świat fantastyczny miesza się z tym, co prawdziwe. Która pod płaszczem niepozornej baśni kryje wiele morałów. Historia dla młodszego i starszego czytelnika, bo chociaż główna bohaterka ma trzynaście lat, potrafi swoją osobą przekazać niejedną lekcję odbiorcom znacznie starszym od siebie. Podkreślająca wartość natury, odwagę, próby ratunku tych, na których powinno zależeć. O poświęceniu, zagrożeniu i podróży w głąb skomplikowanej prawdy. Drugi tom mnie nie zawiódł. Polecam, ale najpierw koniecznie przeczytajcie jedynkę.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Brzmi ciekawie, chociaż fantastyka nie należy do mojego ulubionego gatunku.
OdpowiedzUsuń