Dawno nie było mnie na blogu. Oprócz postu opublikowanego dzisiaj (dotyczącego wymiany książek), już nie pamiętam, kiedy opublikowałam jakąś recenzję. Ale składa się na to kilka czynników. Po pierwsze, przygotowuję się do egzaminu na uczelni. Ogrom pytań do ogarnięcia sprawia mi po roku przerwy sporo problemów. Do tego dochodzą obowiązki związane z domem, z pracą oraz ciąża. Przez nią jestem trochę leniwa i w wolnej chwili zamiast siedzieć z książką, wolę poleżeć z zamkniętymi oczyma wyciszając się. Nie dobrze ze mną, oj nie dobrze. Ale cieszę się. Za dwa dni wkraczam w trymestr trzeci i już za trzy miesiące urodzę małą Martynkę!
To, że ostatnio mało czytam, nie oznacza jednak, że zrezygnowałam z książkowych zakupów. Było ich ostatnio sporo i książki, które przedstawię, czekają na swoją kolej. Mam nadzieję, że wena na pochłanianie kolejnych stron szybko nadejdzie.
A teraz po kolei. Pierwsza książka od lewej (od góry) to "Wampir. Biografia symboliczna"Marii Janion. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich wielbicieli nocnych łowców. Polowałam na nią od dawna, ale zawsze zniechęcała mnie jej cena. W księgarniach nie ma nowych egzemplarzy, więc trzeba zadowolić się używkami i to jeszcze jak drogimi! Ja skorzystałam z najtańszej oferty na Allegro i zapłaciłam 150 zł. Nie żałuję jednak. Książka to szczegółowy opis historii wampirów. Jak powstał ich mit, w jakich dziełach możemy spotkać się z tymi postaciami i jakie filmy o takowych istotach wspominają. Książka wzbogacona jest licznymi biało-czarnymi ilustracjami i obrazkami. Polecam.
"Obrońca ulicy" - Johna Grishama, to pozycja, która wzbogaciła moją biblioteczkę czystym przypadkiem. Zarejestrowałam się na stronie www.exlibri.pl, gdzie można wymieniać się książkami z innymi zalogowanymi użytkownikami. Całkiem interesująca strona, ponieważ można znaleźć interesujący nas tytuł i zaproponować w zamian coś od siebie. Ja dostałam akurat propozycję wymiany od pewnej dziewczyny i tym sposobem nabyłam tę właśnie powieść. Ostatnio jednak wspomniana strona sprawia mi sporo problemów. Długo się ładuje, nieraz pojawiają się błędy, a wyszukiwania książek w konkretnej kategorii często zajmuje sporo czasu. Nie wiem, czy u Was też tak będzie, ale u mnie coś takiego się dzieje.
"Jej wszystkie życia" Kate Atkinson to nowość opowiadająca o dziewczynce, która rodzi się i umiera, po czym dostaje kolejną szansę i znowu przychodzi na świat. Otrzymuje od losu cudowny dar, dzięki któremu może przeżywać swoje życie wielokrotnie. Tę książkę wygrałam w konkursie. Radość była spora, ale szybko zanikła. Podając adres do wysyłki, dostałam informację, że książkę trzeba odebrać osobiście - w Warszawie. Biorąc pod uwagę, że mieszkam na Śląsku, 5 godzin jazdy po wygrany egzemplarz byłoby paranoją. Prosiłam więc o wysyłkę na mój koszt. Proponowałam przelew pieniędzy na konto (za wysyłkę) bądź też chciałam wysłać pieniądze na znaczek pocztą. Ale nie. Widocznie pani z redakcji portalu miała na tą książkę chrapkę, bo napisała mi, że ma o wiele więcej rzeczy na głowie, niż bieganie na pocztę za znaczkami dla mnie. Najlepsze jest to, że kiedyś zajmował się tym pewien pan, który dwukrotnie wysłał mi wygrane książki, bo zdarzało mi się już na owym portalu takowe wygrać. No cóż... Pomyślałam, że ludzie bywają żałośni i życzyłam nieuprzejmej pani miłego dnia. Żałuję, że nie dodałam jej, że życzę także miłej lektury. Książkę kupiłam sobie jednak sama, od tak, żeby udowodnić sobie, że przecież i tak mogę ją mieć.
"Cztery pory roku" - Stephena Kinga to książka zawierająca opowiadanie "Skazani na Shawshank". Na jego podstawie powstał film, którego obejrzenie zainspirowało mnie do zakupienia owej pozycji. Opowiadanie co prawda nie jest długie, ale oprócz niego znajdują się tam także trzy inne. To, o którym jednak mowa, jest historią pewnego mężczyzny pracującego w więzieniu, któremu było dane spotkać nadzwyczajnego więźnia skazanego za morderstwo, mającego gołębie serce i nadzwyczajne moce uleczania ludzi. Wzruszające i pouczające opowiadanie. A że Stephena Kinga lubię i to bardzo, bardzo, bardzo, to korzystając z tego, że zamówiłam na Allegro owe "Cztery pory roku", to dokupiłam także "Miasteczko Salem" oraz "Firestarter" - od tego samego sprzedawcy, płacąc tylko jedną wysyłkę. Książki są używane i widać to szczególnie po tych dwóch ostatnich, ale cena - 7 zł za egzemplarz - to chyba nie tak dużo;) Dałam się ponieść emocjom.
"Burka miłości" (Reyes Monforte) - to nabytek z kiermaszu książki w Biedronce. Kosztowała 9,99 zł, a więc uznałam, że się opłaca, szczególnie biorąc pod uwagę to, że interesuje mnie tematyka życia kobiet islamu i sporo na ten temat już przeczytałam. Czyż nie uważacie, że ten sklep ma nieraz naprawdę ciekawe oferty książkowe i to w o wiele niższej cenie, aniżeli księgarnie? Nie mówię już o takich kiermaszach, ale bywa tak, że nowości, które w księgarni kosztują 40 zł, Biedronka oferuje o 10 zł taniej.
"Minaret" - Leili Abouleli - zakupiłam z kolei w sklepie Carrefour, także na kiermaszu za 9,99 zł. Często bywa tak, że dobrze szukając, w tłoku byle jakich tytułów, można znaleźć jakieś perełki. Jestem w trakcie czytania tej książki. Idzie mi w miarę opornie, co nie znaczy, że książka jest nudna. To historia pewnej dziewczyny, która z powodu zamachu stanu musi przeprowadzić się ze swojego kraju - Sudanu - do Wielkiej Brytanii. Dobrze sytuowana kiedyś kobieta zmuszona jest podjąć się pracy służącej. Jej życie wygląda teraz całkiem inaczej, ale pewne wydarzenie nadaje szarej codzienności blasku. Główna bohaterka, Najwa, zakochuje się w bracie jej pracodawczyni i to z wzajemnością. Czy taka miłość ma jednak szansę przetrwania?
Jeżeli czytaliście którąś z powyższych książek, byłoby super, gdybyście się wypowiedzieli. A może także udało się Wam ostatnio zakupić coś ciekawego?
Pozdrawiam!
Po pierwsze gratuluję dzieciaczka. Nie ma chyba nic piękniejszego, niż świadomość, ze wyda sie na świat życie! :)
OdpowiedzUsuńA po drugie, to jestem w szoku. Pierwszy raz spotykam się z tym, że nagrodę w konkursie odbiera się osobiście... przecież to jawna kpina z ludzi.
Ja za Kingiem nie przepadam, także na pewno podaruje sobie jego książki l(
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej lektury :)
Brak czasu mi tez całe życie towarzyszy
OdpowiedzUsuń