Życie bywa bardzo niesprawiedliwe, jednych dzieląc
wszystkim, innych wszystkiego pozbawiając. I nie mówię tutaj o dobytku
materialnym, ale o poczuciu przynależności, szczęścia i wsparcia, o tym, czego
w pierwszej kolejności potrzebuje każdy z nas. Zdaje się więc, że bohaterka
nowej powieści Agaty Polte należy do drugiej ze wspomnianych grup, do tej, w
której człowiek miał okazję poczuć smak goryczy związany z utratą. Macie ochotę
na powieść młodzieżową nieopartą wyłącznie na błahym wątku miłosnym? Zapraszam
na kilka słów recenzji dotyczącej powieści „Na przekór”.
ZARYS FABUŁY
Na pierwszy rzut
oka Laura może wydawać się zwyczajną nastolatką. I tylko przy bliższym poznaniu
człowiek dowiaduje się, że wychowywana przez babcię dziewczyna została
pozbawiona miłości rodzicielskiej. U boku kochanych pupili i przyjaciela,
próbuje zatem wieść szczęśliwe życie, dzieląc czas pomiędzy naukę i pracę w
klinice weterynaryjnej. Kiedy jednak na drodze Laury pojawia się Filip, a
niechlubne zdarzenie przekształca się w coś trwalszego, jej codzienność zaczyna
przyspieszać. Laura nie ma jednak pojęcia, że przekorny los nie powiedział w
jej temacie jeszcze ostatniego słowa.
LAURA ORAZ ICH
DWÓCH
Główna bohaterka powieści, prowadząca pierwszoosobową narrację Laura, nie
jest ani szarą myszką, ani też lubiącą się wychylać liderką. Czuła, wrażliwa i zawsze szczera w obliczu
tych, na których jej zależy. Właścicielka przygarniętego
kundelka i kota Ninja dzieli się swoją miłością do zwierząt pracując w klinice weterynaryjnej u boku szefa,
który jest dla niej jak starszy brat. Mogłoby się zatem wydawać, że wiedzie w
miarę szczęśliwe życie. I gdyby tylko nie fakt, że ojciec odszedł od niej, kiedy była mała, a matka wyjechała do Anglii nie zamierzając powracać, byłoby już
całkiem normalnie. Ale nie jest. Czy ją polubiłam? Raczej tak, choć trzeba mieć
na uwadze fakt, że to bohaterka powieści
dla młodzieży. Na drugim planie przewija się dwóch chłopaków, przyjaciel Adam, który zawsze potrafi rzucić
dobrym słowem i Filip, nowopoznany facet, któremu Laura zaczyna ufać. Czy
słusznie?
NIERÓWNE POŁOWY
Pierwsza połowa książki to raczej spokojny opis codziennego rytmu życia Laury. Mało dynamiczna, choć przyjemna. Stonowana pod względem słodkości i
goryczy. Jakbyśmy mieli okazję przyglądać się niewybrednemu losowi koleżanki. W drugiej zaczyna się coś dziać, są
momenty niepewności, punkty kulminacyjne, niewyjaśnione sytuacje i emocje.
Bohaterowie drugoplanowi zaczynają się
uaktywniać, każdy ze swoimi „trzema groszami” zapewniają Laurze prawdziwą
mieszankę wrażeń.
TEMATYKA
„Na przekór” to opowieść o przyjaźni, która zostaje wystawiona na pewne próby. Historia o powoli rodzącym się uczuciu, dla którego nie zabraknie przeszkód i któremu
będą towarzyszyć momenty zwątpienia, rozczarowania oraz nadziei. Bez wielkich namiętności. Książka o
rodzinnych, skomplikowanych relacjach, o tym, że więzy krwi nie zawsze
stanowią gwarant bliskości i o tym, jak ważny dla każdego z nas jest drugi
człowiek. Z motywem zwierzątek domowych
w tle, bo przecież Laura zdaje się nie wyobrażać sobie bez nich życia.
PODSUMOWANIE
Jak już wspomniałam, powieść ma nieco nierówne połowy, ale dobra kreacja bohaterów, przystępny styl i
lekkie dialogi sprawiają, że jako historia dla młodzieży, taka prawdziwa – z morałem, paletą postaci,
bez wulgaryzmów i scen dla dorosłych – może okazać się dobrym wyborem dla złaknionego podobnych klimatów czytelnika.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Pewnie by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńMogłabym dać tej książce szansę. Lubię czasem sięgnąć po lekką książkę młodzieżową, więc będę o niej pamiętać. ;)
OdpowiedzUsuńAkurat na letni wieczór :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę niedawno kupiłam i chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńTrochę mnie od tej powieści odstręcza fakt, że jest to książka dla młodzieży, a ja nie mam zbyt dobrych doświadczeń z tego typu literaturą... Z drugiej jednak strony jakoś kusi mnie, żeby ją przeczytać... Cóż, zapisuję tytuł, a potem sprawdzimy ;)
OdpowiedzUsuńO tym tytule jest głośno.
OdpowiedzUsuń