Bywają tacy bohaterowie książek, którzy pomimo tego, że
nie zyskali naszej sympatii, w jakiś tam specyficzny sposób zapisują się w
naszej pamięci. Kontrowersyjni, znajdujący się w patowych sytuacjach,
wyraziści, albo życiowi. Mają w sobie to coś, co zachodzi za skórę. Na przekór
niewinnej okładce. „Dwa jabłka Adama” to powieść, której należy się taki
właśnie wstęp, bo pomimo tego, że budziła we mnie skrajne emocje dotyczące
konkretnych sytuacji, budziła je. I to jest najważniejsze. Oryginalna,
nieprzewidywalna, dziwna. Chyba tak mogłabym opisać ją ograniczając się do
trzech słów. Chcecie poznać ją bliżej? Zapraszam na recenzję.
ZARYS FABUŁY
Adam i Lidka to
zwyczajne, kochające się małżeństwo z kilkuletnim stażem i córeczką Adą. Nic
nie zapowiada tego, że służbowy wyjazd mężczyzny i jedno spotkanie ze znajomą
sprzed lat wywróci ich życie do góry nogami. Kiedy w codzienność Adama wkrada
się Diana, zauroczony jej powabem mężczyzna nie potrafi przestać o niej myśleć.
Jedno zbliżenie, kolejne… i fascynacja przeradza się w głębokie uczucie, do
tego stopnia, że Adam jest w stanie przekreślić swoje małżeństwo. Sęk w tym, że
Lidka pragnie zapewnić swojej córce rodzinę z prawdziwego zdarzenia i zrobi
wszystko, byleby ojciec został przy dziecku. Zwłaszcza w obliczu tragedii,
która nadciąga. Adam plącze się więc w bigamiczną relację uwięziony pomiędzy
swojskim rodzinnym ciepłem i szaloną namiętnością. Jak długo da się tak
funkcjonować? Do czego to wszystko doprowadzi?
KONTROWERSYJNY
ADAM – ZŁY CZY ZAGUBIONY?
Autorka posłużyła się bardzo trafnym zabiegiem pozwalając
czytelnikowi na wstępie zapoznać się ze zgodnym, zwyczajnym małżeństwem. Z
małymi problemami, wspólnymi planami i miłością. Tym bardziej przeraża
sytuacja, która się im przytrafia, że sprawia wrażenie bardzo naturalnej, jakby mogła się przytrafić każdemu. No cóż, zaś
niektóre z wyborów bohaterów wydają się
być kontrowersyjne. Ale człowiek pod
wpływem emocji nie zachowuje się racjonalnie. Robi rzeczy, które „na chłodno”,
z dystansem, z pewnością widziałby inaczej. Mamy więc Adama, tytułowego, pierwszoplanowego, kochającego ojca, szukającego
weny pracownika, z drugiej strony mężczyznę, który nie tylko dopuścił się
zdrady. On po prostu nie potrafi przestać tego robić. Zły, czy zagubiony? Na pewno nieraz podniósł mi ciśnienie, choć jego
sytuacja zostaje przedstawiona raczej od tej dramatycznej strony. Momentami
doprawdy mu współczułam.
DWIE KOBIETY
Tuż obok Adama, jego dwa jabłka. Żona Lidka, oddana, wierna, gotowa znosić rzeczy, które mnie po
prostu nie mieszczą się w głowie. Naiwna? A może prawdziwie kochająca? To
jej cierpienie rozumiałam najbardziej i choć jestem niemalże pewna, że niektóre
sytuacje rozegrałabym zupełnie inaczej, człowiek poznaje siebie dopiero wtedy,
kiedy zostaje zestawiony z danym zdarzeniem. A Diana, pełniąca rolę piątego koła u wozu? Ale jakże atrakcyjnego,
kuszącego. Dziewczyna zdawała się
wycofywać, nienachlana, jakże samotna w obliczu stojącej naprzeciw niej
trwałej rodziny. Z jednej strony ciężko byłoby mi określić ją niepochlebnym
epitetem, z drugiej miałam ochotę udusić
ją gołymi rękami. Jak widać, bohaterowie budzą bardzo skrajne wrażenia.
Ciężko jednoznacznie włożyć ich do szufladki oznakowanej wyłącznie jedną
etykietką.
GORZKI MATERIAŁ DO
DYSKUSJI
Choć książka może sprawiać wrażenie romansu i na pewno romans jest jednym z jej elementów,
w opisywaniu jej wydźwięku postawiłabym
raczej na dramat. Mało tutaj słodyczy, a każde zdarzenie ciągnie za sobą
jakieś przykre i bolesne efekty.
Historia o nieszczęśliwej miłości, o zdradzie, o sercu, które nie wybiera.
Opowieść o przerażającym poświęceniu, o chorobie, nieprzewidywalności losu i
przede wszystkim o ludzkiej psychice, która pomimo szerokich horyzontów, ma
swoje granice. Nie radziłabym zatem
sięgać po nią tym, którzy liczą na namiętny erotyk albo słodką historię o
nietypowej miłości. To wiarygodnie
przedstawiona tragiczna opowieść o zagubieniu, którego macki dosięgają
całkiem zwyczajnych i szczęśliwych dotąd ludzi. Dla kogo? Dla poszukiwaczy oryginalnych treści, takich, które
oburzają, wstrząsają, ale przede wszystkim dają pole do popisu jeśli chodzi
o dyskusje. Na temat tej książki można
byłoby pisać czy mówić naprawdę długo. I w tym tkwi jej wartość.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Skomplikowane relacje. Na pewno ta historia wywołuje wiele emocji.
OdpowiedzUsuńLubię takie historie więc zapisze sobie tytuł 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Chętnie poznam tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńTakie kontrowersyjne opowieści mnie zdecydowanie nie interesują ;). Daruję sobie poznanie tej książki, zwłaszcza, że mam całe stosy nieprzeczytanych książek w domu...
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka, chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńHistoria zapowiada się naprawdę interesująco :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię przeczytać tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zapowiada się ciekawie- on i dwie one pod jednym dachem hmmm zdecydowanie temat do przemyśleń. Jak wpadnei mi w ręce na pewno przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńO proszę, nie spodziewałam się że to tak dobra historia :)
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać tę książkę, bo czuję, że wywoła we mnie sporo emocji. Tytuł już zapisany. ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy to książka dla mnie. Może sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńMega zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę powieść, jestem naprawdę ciekawa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń