Proza L.J. Shen należy raczej do tych odważnych, jednak
pod kołderką scen uniesień skrywających także jakieś inne wartościowe wątki. Miałam
już okazję poznać trzy poprzednie tomy serii Święci grzesznicy toteż domyślałam się jakiego poziomu treści i
jakich wrażeń mogę oczekiwać po niejakim Szakalu.
Zderzenie dwóch światów, życiowe tragedie prowadzące do wyobcowania i
niespodziewane uczucie, w którym nie obędzie się bez przeszkód. Tego szukacie?
Dziś zapraszam Was więc na parę słów dotyczących pewnego niegrzecznego surfera,
który otrzymał bardzo nietypową, choć atrakcyjną propozycję.
ZARYS FABUŁY
Jesse Carter
przeżyła koszmar, w wyniku którego zaszyła się w czterech ścianach swojego
pokoju. Odcięta od życia towarzyskiego, definitywnie pozbyła się zaufania
kierowanego w stronę mężczyzn. Tymczasem w jej codzienności pojawia się Szakal,
facet o bardzo wątpliwej reputacji. Wolny surfer, oszust, złodziej i bawidamek.
I zdaje się, że traktuje ją zupełnie inaczej. Staje się jej osobistym bodyguardem.
Dlaczego? Chociaż Szakal ma do wykonania zlecone mu zadanie i powinien skupić
się wyłącznie na nim, pomiędzy nim, a Jesse rodzi się coś wyjątkowego.
SKRZYWDZONA
DZIEWCZYNA I KŁAMCA
Skrzywdzona
dziewczyna, która swój gniew wyładowuje na długich dystansach. Z jednej
strony zamknięta w sobie, stroniąca
od kontaktu z ludźmi, z drugiej dająca się podejść Szakalowi, coraz mocniej
wyluzowana w jego towarzystwie tym bardziej, kiedy udowadnia jej, że może być
przy nim bezpieczna. Ale powieściowy Szakal
to przecież oszust. Czy można mu zaufać? Jesse nie ma pojęcia, co tak
naprawdę sprowadza go do jej domu. Łasy na władzę kłamca, człowiek nieprzejmujący się swoją reputacją. Podrywacz znany
z szantażowania bogaczy, tym razem jednak ma pomysł na swój legalny biznes i
zrobi wszystko, by osiągnąć opracowany cel. Czy ktoś na tym ucierpi?
MIŁOŚĆ I INNE
WĄTKI
Historia rozgrywana jest w świecie potentatów biznesu, ale i ludzi, w słowniku których wyraz „moralność”
zdaje się nie istnieć. Czytelnik ma do czynienia z pokaźnym gronem bohaterów wszelakiego pokroju od tych sympatycznych,
po takich, których można by udusić gołymi rękoma. Bazą całej książki jest
oczywiście uczucie, rozwijające się
etapowo, powoli, z czasem coraz dojrzalsze, wcale nieskupione wyłącznie na namiętności, a szczerych wyznaniach.
Pomimo sugestywnej okładki, na której pojawia się nagi męski tors, to nie jest
mocno kontrowersyjna lektura. Wręcz całkiem dynamiczna jeśli chodzi o równowartościowe, inne wątki, na czele
których stoi przede wszystkim traumatyczne zdarzenie z przeszłości bohaterki.
NA DRUGIM PLANIE
Pieniądze, inwestycje, niepisane umowy. Układy, obietnice
i … pies. Przemoc, ta fizyczna i psychiczna, zastraszanie oraz poczucie zdrady. W końcu tajemnice potrafią wyrządzić wiele
niecelowych krzywd. Można i natrafić na bohaterów poprzednich tomów. Pamiętacie Brutala? Wciąż może
pochwalić się tym mrokiem i żelaznymi zasadami, z których słynął. Niemniej
jednak informacja dla tych niezaznajomionych z poprzednimi tomami – „Szakal” może
stanowić samodzielnie funkcjonującą,
odrębną powieść.
PODSUMOWANIE
Książka dla wielbicielek pikantnych romansów, które oprócz namiętnych scen potrafią
zafundować wiele wątków pobocznych.
Dynamiczna jeśli chodzi o tempo akcji, z wielobarwnymi postaciami i
chwytliwym dialogiem. Jedna z
ciekawszych, jeśli chodzi o cały cykl. Fanki autorki nie powinny być zawiedzione.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.
Nie czytałam jeszcze poprzednich części, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej serii, nawet nie wiem czy nie tu u Ciebie na blogu ;). Jak wspominam co jakiś czas: to niestety (a może stety?) nie moje klimaty, wolę grzeczniejsze książki :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i raczej, na ten moment, to się nie zmieni. 😊
OdpowiedzUsuńFajna seria, ale Szakal moim zdaniem najlepiej wypadł :)
OdpowiedzUsuńPodsumowanie jak najbardziej zachęca. Czy seria to jest fabularna całość czy można czytac jako osobne książki?
OdpowiedzUsuń