Kiedy rozpoczynałam przygodę z nową powieścią Laury
Kneidl czułam, że będzie wyjątkowa. I to nie tylko dlatego, że poprzednia dylogia
autorki zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, ale „Someone New” już od
początku niosło ze sobą klimat powieści młodzieżowej potrafiącej wyjść poza
schemat błahego New Adult skupionego
wyłącznie na ulotnych miłostkach. Tutaj zdecydowanie było coś jeszcze i to coś
rozwinęło się w kierunku, który pozostawił mnie z szeroko opadniętą szczęką. To
rzadkość, by powieść dla młodzieży wywierała na czytelnikach takie wrażenie.
Tym bardziej chciałam zachęcić Was do zapoznania się z moją dzisiejszą recenzją,
bo macie przed sobą książkę, która nie tylko bawi, ale także uczy.
ZARYS FABUŁY
Ma zamożnych
rodziców, przyjaciół i rozpoczyna nowy rozdział życia na uczelni, która ku
nieszczęściu jej rodzicielki i ojca nie należy jednak do tych najbardziej
prestiżowych. Mogłoby się wydawać, że Micah została rodem wyjęta z obrazka
idealnej rodziny, a jednak pomiędzy tym jej szczęściem znajduje się wiele
dziur, które dziewczyna stara się załatać. Jak za przykład świadomość tego, że rodzice
wyrzekli się jej ukochanego brata. Pewnego dnia, na wskutek nieszczęśliwego
zbiegu okoliczności, przez zachowanie Micah zostaje z pracy wyrzucony młody
chłopak, Julian, z którym zdążyła zaledwie pobieżnie się poznać. Kiedy po
pewnym czasie dziewczyna spotyka go kolejny raz, nie ma pojęcia, że wycofany i
cichy Julian ciągnie za sobą szokującą tajemnicę. Coraz bardziej zafascynowana
jego postacią, zbliża się do niego. Co się stanie, kiedy odkryje sprawnie
przetrzymywane przez niego sekrety? Czy ich relacja przetrwa największą próbę,
na jaką zostanie wystawiona?
ZAMOŻNA I
NIESZCZĘŚLIWA STUDENTKA ORAZ CICHY CHŁOPAK I JEGO SEKRETY
Główna bohaterka powieści to dziewczyna, która na wskutek
wygórowanych oczekiwań rodziców
przestała żyć własnym życiem i dokonywać wyborów, które mogą ją
uszczęśliwić. A przecież to, co robi, wpłynie na jej przyszłość i to ona będzie
dźwigać jej konsekwencje. Studiuje prawo,
którego nienawidzi, stara się umiejętnie obracać w gronie zamożnych, ma talent
do malowania i kocha sztukę, ale jej
serce krwawi. Bo nie ma przy niej jej ukochanego
brata. Bo chciałaby, by świat był bardziej tolerancyjny, bardziej
sprawiedliwy i lepszy. Mająca dobre
serce, przyjacielska i uczynna Micah szybko kupiła moje serce. Jej próby dotarcia do sekretów Juliana spotykały
się z mojej strony z wielkim dopingiem. A Julian? Odludek, skrajnie zapracowany, cichy, uciekający od szczerych
rozmów, wyraźnie chowający jakieś sekrety. Był taki czas, kiedy nie potrafiłam
go zrozumieć. Ale w momencie, gdy przyszło mi rozszyfrować zagadkę dotyczącą
jego postaci, padłam w wrażenia i
wszystko stało się jasne. Uwierzcie, tutaj nie chodzi o błahe demony przeszłości. Tutaj autorka w stu
procentach postawiła na oryginalność,
która da do myślenia każdemu czytelnikowi.
NIEZWYKŁA RELACJA
Historia o poszukiwaniu
bratnich dusz. Powieść o niezwykłej, bazującej na uczuciach relacji, w
której nie potrzeba sztucznych namiętności,
by poczuć tą aurę romantyczności, szczerych intencji, uczucia, które cementuje
nie pożądanie, ale pragnienie dogłębnego poznania drugiego człowieka, z pakietem jego wad i zalet. Takiego,
jakim po prostu jest. Relacja Micah i Juliana przez długi czas bazuje na próbach docierania do siebie, na bardzo
etapowym rozwoju ich komunikacji. Wszak chłopak nie potrafi się otworzyć i
trudno mu się dziwić. W końcu to, co ma do ukrycia, już w wielu przypadkach
spotkało się odrzuceniem.
BARDZO WYRAZISTE
PROBLEMY, CZYLI WARTOŚCIOWE ZAGADNIENIA
Bardzo wyrazistym elementem powieści są jednak wątki
drugoplanowe, które autorka konkretnie
rozwinęła, nie pozwalając sobie na potraktowanie treści po macoszemu. Jest
kwestia rodzicielskiej miłości, która w tym wypadku zostaje przytłumiona przez
niemożność zrozumienia i brak akceptacji. Nie
ma czarnych i białych charakterów, jest za to wiele odcieni szarości, które
samemu czytelnikowi dają do myślenia. Jak my zachowalibyśmy się na miejscu
konkretnych postaci? Pojawia się temat homoseksualizmu,
tym razem niebędący jedynie modną wstawką mającą ostatnio miejsce w błahych, amerykańskich
romansach. Jest jeszcze jeden wątek, skrupulatnie uwity wokół pewnej odmienności, ale nie mogę Wam zdradzać
zbyt wiele, by nie odbierać Wam możliwości samodzielnej konfrontacji z tekstem.
A uwierzcie, jest co czytać.
PODSUMOWANIE
Mądra, oryginalna
i nieco kontrowersyjna, choć na pewno daleka od wulgarności historia dla
młodzieży, która rozczula, wzrusza,
wzbudza poczucie niesprawiedliwości i zdecydowanie uczy. Autorka przy
okazji gatunku New Adult wychodzi z
ciasnej skorupy banału i daje upust wartościowej lekcji akceptacji drugiego
człowieka, którą przemyca na karty książki. Jest pewna, że czytając będziecie
tak samo zaskoczenia, jak ja.
Postaci, którym chce się kibicować, sekrety, które chce się poznawać, rozbudowany drugi plan i aura
romantyczności. Autorka już zapowiada kolejny tom, tym razem
przedstawiający losy postaci stanowiących w „Someone new” tło. Już zacieram
ręce, a po takiej historii poziom oczekiwania jest po prostu skrajnie wysoki.
Tymczasem nie pozostaje mi nic innego, aniżeli polecić Wam ten tytuł. Jeśli
jesteście gotowi na oryginalne New Adult, w którym autorka
zrezygnowała z typowego obrazka bad boya czy relacji hate-love i poszła w
zupełnie innym kierunku i jeśli jesteście gotowi na lekcję akceptacji, szczerze polecam.
Za książkę bardzo
serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.
Myślę, że warto przeczytać tą książkę, bardzo zachęcająca recenzja 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Mogłabym sięgnąć po tę książkę. Bardzo podoba mi się jej okładka. 😊
OdpowiedzUsuńDobrze, że to wartościowa pozycja z gatunku new adult.
OdpowiedzUsuńJestem zachęcona.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to kolejna typowa książka new adult, a tutaj się ukazuje, że to wartościowa pozycja. Zainteresowała mnie.
OdpowiedzUsuńDobra recenzja. Mam chęć przeczytać. Lubię takie życiowe książki.
OdpowiedzUsuńPiękna powieść, mój hit tego roku :)
OdpowiedzUsuńNajpierw chcę przeczytać poprzednie książki autorki. Dobrze, że jest to dobra i wartościowa powieść.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś w tej recenzji. To bardzo dobra książka :)
OdpowiedzUsuń